Obostrzenia w Wielkiej Brytanii nie działają. Na ulicach panuje chaos
Nasilająca się pandemia koronawirusa w Wielkiej Brytanii spowodowała wprowadzenie obostrzeń. Wielu Brytyjczyków nie stosuje się do nich i nadal korzysta z uroków życia towarzyskiego.
Kolejka pod sklepem monopolowym
Ostatnie dni pokazały, że pandemia koronawirusa na świecie przybrała na sile. W związku z rosnącą liczbą zakażeń w wielu krajach dla bezpieczeństwa obywateli wprowadzono obostrzenia. Wielu osobom w Wielkiej Brytanii bardzo się to nie spodobało. Postanowili pokazać, że pomimo trudności potrafią się dobrze bawić, nie zwracając przy tym uwagi na ryzyko zakażenia wirusem.
Wszystkie bary w Wielkiej Brytanii zamykane są o godzinie 22:00. Ostatnie obrazki pokazują, że zbulwersowani imprezowicze kontynuują zabawę w różny sposób na ulicach miast. Eksperci zwracają uwagę, że gigantyczne kolejki w sklepach i zabawy na świeżym powietrzu tworzą jeszcze większe zagrożenie. Na zdjęciach widać tłumy ludzi, którzy gromadzą się po opuszczeniu barów zaraz po ich zamknięciu. Niektórzy wpadli nawet na pomysł gry w ulicznego krykieta.
Koronawirus w Wielkiej Brytanii
Pandemia koronawirusa w Wielkiej Brytanii nie zwalnia tempa. Od 28 września krzywa zakażeń gwałtownie urosła. 4 października padł rekord prawie 23 tysięcy zakażeń w ciągu doby. Od początku pandemii w Wielkiej Brytanii zakaziło się ponad 590 tysięcy osób. Niestety prawie 43 tysiące z nich poniosło śmierć.
