Polityk zdębiał. Skandal na terenie budowy szkoły
Na terenie budowy szkoły w miejscowości Wołczaniec w rosyjskim Kraju Nadmorskim doszło do prawdziwego skandalu. Gubernator regionu Oleg Kożemiako podczas wizytacji nie mógł uwierzyć w to, co widzi.
Dozorca był bardzo pijany
Wizytację gubernatora na budowie szkoły można porównać do prawdziwej katastrofy. Oleg Kożemiako postanowił osobiście sprawdzić postęp prac. Po dotarciu na miejsce dość szybko przekonał się, że jego obawy nie były bezpodstawne. 9 września nie było tam ani jednego robotnika, jednak nie był to jedyny problem.
Czytaj także: Przemysław Czarnek się ucieszy. Zdjęcia z Lublina
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Do kolejnego skandalu doszło w momencie otwarcia bramy na teren budowy. Odpowiedzialny za to zadanie był zatrudniony tam ochroniarz, który zapewne nie spodziewał się tak ważnej wizyty. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu, co sygnalizowało jego zachowanie. Po uporaniu się z otwarciem kłódki został pociągnięty przez skrzydło bramy i przewrócił się. Cały incydent nagrano kamerą, a wideo trafiło do sieci.
Nagranie cieszy się sporą popularnością. W zaledwie dobę obejrzało je ponad 92 tysiące internautów. Budowa powstaje w ramach narodowych projektów rozwoju. Kompleks miał powstać do końca 2021 roku, jednak termin ten ulegnie zmianie. Agencja TASS poinformowała, że po incydencie kontrakt z podwykonawcą budowy został rozwiązany
