Smutne nagranie z Zabrza. "Cudem udało się ją złapać"
To dosłownie nie mieści się w głowie. Pewien bezduszny mężczyzna tuż przed świtem przywiązał małą suczkę do znaku drogowego, a następnie się oddalił w nieznanym kierunku. Zrobił to przy schronisku "Psitulmnie" dla bezdomnych zwierząt w Zabrzu (woj. śląskie). Myślał, że ujdzie mu to na sucho. Srogo się pomylił. Wszystko nagrały kamery monitoringu. Filmik wyciekł do sieci.
Szok. Tak potraktował psa. W komentarzach aż zawrzało. 
Schronisko "Psitulmnie" prowadzi własny kanał na TikToku, gdzie relacjonuje, jak pomaga bezdomnych zwierzakom, m. in. psom i kotom. Kanał o nazwie @schronisko_psitul_mnie śledzi aktualnie już ponad 1,2 tysiące widzów. Liczba ta systematycznie rośnie.
Szok. Tak potraktował psa. Nagranie łamie serce
W najnowszym poście na TikToku przedstawiciele zabrzańskiego schroniska poinformowali o szokującym, bardzo smutnym zdarzeniu. Doszło do niego w pierwszych dniach stycznia 2024 roku.
Kamery monitoringu zmontowane obok placówki w Zabrzu uchwyciły bowiem pewnego zakapturzonego mężczyznę. Jak gdyby nigdy nic, przywiązał on psa do znaku drogowego, a następnie - nawet nie oglądając się za siebie - odszedł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tekla nie widzi i nie słyszy. Właścicielka z lekarzem stworzyli dla niej pomoc
Dzisiaj 5 rano pod naszym schroniskiem. Najgorsze, że chwilę później suczka w panice przegryzła swoją smycz, zaczęła biegać tam i z powrotem, m.in. po jezdni i torowisku, z ledwością i cudem udało się ją złapać - poinformowali na TikToku pracownicy placówki.
Schronisko nie zamierzało tak zostawić tej sprawy. Opublikowało nagranie z kamer, na którym widać bezdusznego sprawcę. Filmik ten zebrał na TikToku już ponad 48 tysięcy wyświetleń. Internauci nie kryli wzruszenia.
"Lepiej umrzeć, niż porzucić przyjaciela! Biedna psinka" - pisała jedna osoba. "Chyba nie ma gorszej rzeczy dla psa. Przygarnęłam takiego pieska, wyrzuconego z auta na drodze" - wskazywała kolejna. "Przynajmniej pod schroniskiem, a nie w lesie" - zauważała inna. "Powinna znaleźć domek i lepszego opiekuna" - wtórowała następna.
