Szok w USA. Temperatura była tak wysoka, że zabiła motocyklistę

Motocykliści podróżowali przez rejon Badwater Basin, gdy doszło do tragedii. Wysokie temperatury w połączeniu z koniecznością noszenia ciężkiego sprzętu ochronnego niezbędnego dla bezpieczeństwa dodatkowo potęgowały ryzyko przegrzania. Jeden z podróżujących zapłacił za to najwyższą cenę.

Ofiara, której tożsamość nie została ujawniona, zmarła na miejscu w wyniku przegrzania. Drugi motocyklista został przetransportowany do szpitala w Las Vegas. Pozostali członkowie grupy otrzymali pomoc na miejscu zdarzenia.

Śmierć motocyklisty jest kolejnym, dramatycznym przykładem wpływu długotrwałej fali upałów, która bije rekordy temperatur w całych Stanach Zjednoczonych. Jak informuje meteorolog Bryan Jackson z Narodowej Służby Meteorologicznej (NWS), ostrzeżenia o ekstremalnych upałach objęły blisko 36 milionów ludzi, około 10 proc. populacji kraju.

Żeby jeszcze bardziej zobrazować powagę sytuacji, w miniony weekend temperatura w wielu regionach w północnej Kalifornii przekroczyła 43,3°C. Ekstremalne temperatury dotknęły m.in. Oregon, gdzie zostało pobitych kilka rekordów temperatur, w tym w Salem, gdzie temperatura osiągnęła 39,4°C. Nadzwyczajne ostrzeżenia o upałach objęły nawet wyższe rejony, takie jak okolice jeziora Tahoe na granicy Kalifornii i Nevady.

Czytaj więcej: Motocyklista był bez szans. Samochód stanął na środku drogi.

Lubuscy Łowcy Burz poinformowali, że temperatura, którą została odnotowana w sobotę w Dolinie Śmierci w USA wyniosłą 53,6 st. Celsjusza i była zaledwie o 0,8 st. Celsjusza niższa od wiarygodnego rekordu świata.

National Weather Service (Narodowa Służba Meteorologiczna) ostrzega również przed zwiększonym ryzykiem pożarów z powodu połączenia wysokich temperatur, suchego powietrza i wiatru. W południowej Kalifornii mieszkańcy zostali zmuszeni do ewakuacji niektórych części hrabstwa Santa Barbara z powodu pożaru Lake Fire, który od piątku zajął ponad 13 000 akrów.