Szwecja ostrzega. Czeka nas nowa fala migracyjna z Bliskiego Wschodu?

• Szwedzki minister migracji Johan Forssell ostrzega przed nową falą migracyjną z Bliskiego Wschodu.
• Szwecja nie zamierza przyjmować dużych grup migrantów, jak w 2015 r.
• UE powinna skupić się na wsparciu Bliskiego Wschodu i tworzeniu stref bezpieczeństwa.

Szwedzki minister migracji Johan Forssell wyraził obawy dotyczące potencjalnej nowej fali migracyjnej z Bliskiego Wschodu. Konflikt między Iranem a Izraelem może skłonić wielu ludzi do poszukiwania schronienia w Europie. Forssell podkreślił, że Szwecja nie zamierza powtarzać sytuacji z 2015 r., kiedy to kraj przyjął rekordową liczbę migrantów.

Nie możemy już powtórzyć tego błędu - podkreślił Forssell, cytowany przez Polską Agencję Prasową.

W 2015 r. Szwecja przyjęła ok. 162 tys. osób, głównie z Syrii i Afganistanu. Obecnie rząd szwedzki utrzymuje restrykcyjną politykę azylową. Forssell zaznaczył, że Szwecja i Unia Europejska powinny skupić się na wsparciu Bliskiego Wschodu, tworząc strefy bezpieczeństwa i przekazując pomoc rozwojową.

Podczas wizyty w Sztokholmie, unijny komisarz ds. migracji Magnus Brunner zapewnił, że Komisja Europejska monitoruje sytuację na Bliskim Wschodzie. - Nie ma oznak, aby wiele osób uciekało z regionu — przekazał Brunner. Rząd Szwecji domaga się wspólnych działań UE na rzecz powrotu Syryjczyków do ich ojczyzny.

Szwedzki rząd wysłał list do władz Danii, która wkrótce obejmie przewodnictwo w Radzie UE, z prośbą o wspólne działania na rzecz powrotu Syryjczyków. Forssell szacuje, że ok. 20 tys. osób może wrócić do Syrii, gdy nie będą już potrzebować ochrony prawnej.

Podczas spotkania w Sztokholmie, Brunner rozmawiał z szwedzkimi ministrami o nowym systemie migracyjnym, który ma skupić się na skutecznych powrotach i wzmocnionej współpracy międzynarodowej. W 2024 r. Szwecja przyznała azyl 6250 osobom, co jest najmniejszą liczbą od 1985 r.