Izrael zaatakował Iran. "Stoimy na progu wojny"

Dr hab. Łukasz Fyderek uważa, że atak Izraela na Iran będzie miał poważne skutki. W opinii eksperta z Uniwersytetu Jagiellońskiego, "stoimy na progu pełnoskalowej wojny powietrznej Izraela i Iranu". Naukowiec prognozuje, że ewentualny konflikt pochłonąłby życie tysięcy ofiar po obydwu stronach.

Czy czeka nas wojna Izraela i Iranu? Ekspert nie ma wątpliwościCzy czeka nas wojna Izraela i Iranu? Ekspert nie ma wątpliwości
Źródło zdjęć: © PAP
Marcin Lewicki

W nocy z czwartku na piątek (z 12 na 13 czerwca) Izrael zaatakował Iran. IDF (Siły Zbrojne Izraela) uderzyło w ok. 100 obiektów w Teheranie i okolicach. Według Binjahmina Netanjahu, to "atak na obiekty nuklearne Iranu i próba powstrzymania rozwoju irańskiego programu atomowego".

Dr hab. Łukasz Fyderek, dyrektor Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego przyznaje, że możemy spodziewać się silnego odwetu ze strony Iranu (na razie Teheran zaatakował Izrael dronami). Według eksperta Bliski Wschód stoi "u progu pełnoskalowej wojny powietrznej".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 12.06

Marcin Lewicki: Jak będzie wyglądać odwet Iranu na atak Izraela, jeżeli do takiego odwetu dojdzie?

Dr hab. Łukasz Fyderek: W mojej ocenie Iran zaatakuje Izrael (Iran wystrzelił w kierunku Izraela ok. 100 bojowych dronów bezzałogowych - red.) Będzie to głównie atak rakietowy, choć mogą zostać użyte również drony. W ostatnich miesiącach mieliśmy dwa ataki irańskie na Izrael. One się trochę od siebie różniły. W pierwszym ilościowo dominowały drony i pociski samosterujące. Pociski balistyczne były niewielkim komponentem. Ten atak został w pełni zneutralizowany przez Izrael i jego sojuszników. W drugim ataku wykorzystano pociski balistyczne. Te poraziły już szereg celów w Izraelu. Pociski irańskie mają cechy broni hipersonicznej, są trudne do przechwycenia i dowiodły już swojej skuteczności. Użycie tych rakiet to dla Izraela najgorszy scenariusz. Moim zdaniem Iran wykorzysta te pociski.

Konflikt będzie eskalował? Jeżeli tak, to w jakim kierunku?

Być może po dłuższej wymianie ciosów otworzy się przestrzeń do kolejnego, nieoficjalnego rozejmu. To miało miejsce w czasie poprzednich wymian ognia. Nie jest jednak wykluczone, że Izrael i jego przywódcy mają plan bardziej rozbudowanej kampanii przeciwko Iranowi. To oznacza kolejne ataki. Wtedy należy potraktować poważnie zapowiedzi o dążeniu do całkowitego zniszczenia irańskiego programu nuklearnego. Jednorazowe uderzenie nie jest w stanie całkowicie go wyłączyć, a wyłącznie opóźnić. Elementy tego programu są znacznie rozproszone.

A jakie mogą być długofalowe skutki ataku Izraela na Iran? Do czego może on doprowadzić?

Ciężko na razie snuć takie przypuszczenia. Nie wiemy, czy doszło do jednorazowego uderzenia, czy to początek wojny. To zupełnie różne sytuacje. W przypadku konfliktu o niskiej intensywności będzie dochodzić do sporadycznej wymiany ciosów, z nielicznymi ofiarami i stratami głównie w wymiarze materialnym. Jeżeli dojdzie do pełnoskalowej wojny, będziemy mówić o setkach, a nawet tysiącach ofiar.

Co się stanie, jeżeli dojdzie do wojny? Czy Bliski Wschód jest jej blisko?

Tak, myślę, że to prawdopodobny scenariusz. Wszystko wskazuje na to, że stoimy na progu pełnoskalowej wojny powietrznej Izraela i Iranu. To mogą być tygodnie wymiany ciosów, polegające na szeroko zakrojonej wojnie w domenie powietrznej. Państwa te nie sąsiadują ze sobą, a więc nie dojdzie do operacji lądowej. Bardzo możliwe, że w konflikt włączą się również jemeńscy Huti oraz Hezbollah.

W mediach społecznościowych pojawiają się nagrania, na których widać rakiety przelatujące przez terytorium Jordanii. Jak zareagują inne kraje Bliskiego Wschodu, bardziej neutralne?

Rakiety drony i samoloty będą przelatywały nad przestrzenią powietrzną Jordanii, Syrii i Iraku. Z jednej strony będziemy mieli izraelskie samoloty, z drugiej irańskie drony i pociski. To ogromne zagrożenie dla ludności krajów ościennych. To źle wpływa na legitymizację ich przywódców, których siły powietrzne są dużo słabsze niż dwóch adwersarzy. W konsekwencji doprowadzi to do podkopania zaufania publicznego do władców. Kraje te na pewno będą więc apelować o deeskalację konfliktu, który nie jest dla nich korzystny.

Dlaczego do ataku doszło właśnie teraz? Czy Netanjahu chce coś konkretnego ugrać na rozpoczęciu takiej wojny?

Dla Izraela stanowi to wymiar strategiczny. Netanjahu chce powstrzymać rozwój broni jądrowej u swojego głównego adwersarza. Doszło do perspektywy podpisania porozumienia między Stanami Zjednoczonymi i Iranem w sprawie irańskiego programu jądrowego. To porozumienie było korzystne dla Stanów Zjednoczonych, ale było postrzegane jako niesłużące interesom Izraela.

Netanjahu nie chciał zamrożenia programu nuklearnego. Postanowił, że całkowicie go unicestwi. Nie chciał, aby doszło do finalizacji negocjacji USA i Iranu, mając przekonanie, że Iran jest już o krok od zbudowania głowic nuklearnych. Druga hipoteza dotyczy polityki wewnętrznej w Izraelu. Miało dojść do głosowania nad wotum nieufności dla rządu Netanjahu. Konflikt oddalił go od perspektywy utraty władzy.

Amerykanie będą pomagać Izraelowi? Oficjalnie USA dystansuje się od konfliktu. Sekretarz stanu USA Marco Rubio wprost przyznał, że Stany Zjednoczone nie będą brały udziału w tej wojnie.

USA wprost zapowiedziały, że nie będą brać udziału w atakach i to bardzo ważna deklaracja. Nawet niebojowe wsparcie Stanów Zjednoczonych umożliwiłoby Izraelowi prowadzenie operacji na szerszą skalę. Mam tu np. na myśli dostęp do samolotów tankujących, które są tzw. wąskim gardłem w izraelskich operacjach lotniczych.

USA zaprzeczyły, że będą podejmować takie działania, mając na uwadze ochronę swoich interesów na Bliskim Wschodzie. Jeżeli jednak dojdzie do ataku odwetowego i uderzenia irańskiego na cele w Izraelu, w tym na elementy amerykańskiej infrastruktury, USA mogą bronić sojusznika np. przy pomocy własnych samolotów myśliwskich lub systemów wojskowych THAAD.

Wcześniej Amerykanie wycofali część swoich dyplomatów z Bliskiego Wschodu. Co to oznacza?

To dowód na to, że Amerykanie poważnie biorą pod uwagę scenariusz, o którym wspomniałem wcześniej. Według Stanów Zjednoczonych Izrael planuje dużą kampanię powietrzną i stoimy na progu wojny.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Pociąg do Chorwacji hitem tegorocznych wakacji. Tyle biletów sprzedano
Pociąg do Chorwacji hitem tegorocznych wakacji. Tyle biletów sprzedano
Dodatkowa ochrona na Euro. Wszystko przez Alishę Lehmann
Dodatkowa ochrona na Euro. Wszystko przez Alishę Lehmann
Rosjanka denerwowała "dzikimi krzykami" na korcie. Teraz tłumaczy
Rosjanka denerwowała "dzikimi krzykami" na korcie. Teraz tłumaczy
W Kirgistanie odnaleziono zapomniany cmentarz Polaków z 1942 r.
W Kirgistanie odnaleziono zapomniany cmentarz Polaków z 1942 r.
Zjedli "sernik singapurski" w nowym lokalu. 70 osób trafiło do szpitala
Zjedli "sernik singapurski" w nowym lokalu. 70 osób trafiło do szpitala
Kompletnie pijana 14-latka w centrum Warszawy. Leżała przy kościele
Kompletnie pijana 14-latka w centrum Warszawy. Leżała przy kościele
Rosjanie ukryli je w kieszeniach. Aż 230 sztuk. Zatrzymani na przejściu granicznym
Rosjanie ukryli je w kieszeniach. Aż 230 sztuk. Zatrzymani na przejściu granicznym
Nie poleciał do Barcelony. 37-latek powiedział do obsługi lotniska takie zdanie
Nie poleciał do Barcelony. 37-latek powiedział do obsługi lotniska takie zdanie
To nie fotomontaż. Zdjęcie z lasu. "Co tutaj zaszło?"
To nie fotomontaż. Zdjęcie z lasu. "Co tutaj zaszło?"
Poznań w żałobie. Nie żyje prof. Rafał Zapała
Poznań w żałobie. Nie żyje prof. Rafał Zapała
Litwini mają raj w Polsce. "Nieodkryte zakątki" nad Bałtykiem
Litwini mają raj w Polsce. "Nieodkryte zakątki" nad Bałtykiem
Zrobiła to przy swojej córce. Połasiła się na torebkę
Zrobiła to przy swojej córce. Połasiła się na torebkę
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2