Tyle zostało z porsche. Dramatyczny wypadek na S8
SUV porsche rozbił się na drodze ekspresowej S8 w okolicy MOP Paprotnia (Miejsce Obsługi Podróżnych - przyp. red.) w województwie łódzkim. Samochód wbił się w naczepę pojazdu ciężarowego, co spowodowało dramatyczne zniszczenie. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe.
Porsche zostało zniszczone
Zima nie jest ulubioną porą roku dla wielu kierowców. Intensywne opady śniegu potrafią spowodować prawdziwy chaos na ulicach. Niestety, drogi pełne błota pośniegowego, w połączeniu ze słabą widocznością i minusowymi temperaturami są gotową receptą na rozmaite incydenty samochodowe.
Zima postanowiła przypomnieć o sobie w pierwszy weekend marca. W wielu miejscach Polski pojawiły się minusowe temperatury. Szczególną ostrożność należało zachować na drogach. Niektóre odcinki były wyjątkowo śliskie. Niestety nie każdemu udało się uniknąć wypadku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzęsienie ziemi w Turcji. "Największa tragedia ostatnich lat"
Do niebezpiecznie wyglądającego zdarzenia doszło 5 marca. Przed godz. 9 na 186. kilometrze drogi S8 SUV porsche wbił się z impetem w tył naczepy ciężarówki. Siła uderzenia była na tyle duża, że cały przód samochodu został zniszczony. Na miejsce zdarzenia zostały wezwane służby ratunkowe, w tym również straż pożarna.
W wyniku zdarzenia jedna osoba z porsche została ranna. Wypadek spowodował utrudnienia na drodze S8 w kierunku Warszawy. Po ponad dwóch godzinach odcinek był już w pełni przejezdny. Rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi Aneta Sobieraj przekazała, że kierującym porsche był obywatel Gruzji. To właśnie 37-latek odniósł obrażenia ciała i wymagał interwencji medycznej.
Funkcjonariusze przeprowadzili badanie alkomatem na kierowcy ciężarówki, które wykazało, że w momencie zderzenia mężczyzna był trzeźwy.
