Węgry krytykują Tuska. Padły słowa o terrorystach. "Aż chce się zapytać"

• Peter Szijjarto skrytykował Donalda Tuska za komentarz o Nord Stream 2.
• Węgierski minister uznał, że premierzy nie powinni bronić terrorystów.
• Sprawa dotyczy zatrzymania obywatela Ukrainy podejrzanego o sabotaż gazociągu.

Węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto odniósł się do wpisu Donalda Tuska, w którym polski premier stwierdził, że problemem Nord Stream 2 była jego budowa, a nie wysadzenie. Szijjarto napisał na platformie X, że nie chce Europy, gdzie premierzy bronią terrorystów.

Donald Tusk w swoich słowach podkreślił, że prawdziwym problemem Nord Stream 2 była decyzja o jego powstaniu.

Problemem Europy, problemem Ukrainy, problemem Litwy, Polski, nie jest to, że wysadzono Nord Stream 2, tylko że go zbudowano - mówił premier w poniższym nagraniu.

Od samego początku, i to niezależnie kto rządził w Polsce, także ja w roli szefa Rady Europejskiej, od początku tłumaczyliśmy i stanowczo oponowaliśmy przeciwko budowie Nord Stream 2. Polska była tutaj bardzo jednolita w swojej opinii i bardzo konsekwentna - dodawał Donald Tusk.

W odpowiedzi Szijjarto uznał, że takie podejście jest nie do przyjęcia i wyraził zaniepokojenie, że premierzy mogą usprawiedliwiać akty sabotażu.

"Według Donalda Tuska wysadzenie gazociągu jest akceptowalne. To szokujące, bo aż chce się zapytać, co jeszcze można wysadzić i nadal uznać to za wybaczalne, a nawet godne pochwały. Jedno jest pewne: nie chcemy Europy, w której premierzy bronią terrorystów" - oświadczył minister spraw zagranicznych Węgier.

Sprawa dotyczy obywatela Ukrainy Wołodymyra Ż., który został zatrzymany w Polsce na podstawie europejskiego nakazu aresztowania. Jest podejrzany o udział w wysadzeniu Nord Stream 2. Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie śledczym w Warszawie, a sąd przedłużył jego areszt do 9 listopada.

Podczas konferencji prasowej Donald Tusk odniósł się do kwestii ewentualnej ekstradycji podejrzanego obywatela Ukrainy.

W interesie Polski i w interesie zwykłego poczucia przyzwoitości i sprawiedliwości na pewno nie jest oskarżanie albo wydawanie tego obywatela w ręce innego państwa – podkreślił premier.

Do zniszczenia trzech z czterech nitek gazociągów Nord Stream 1 i 2 doszło we wrześniu 2022 r. Zatrzymany Ukrainiec twierdzi, że nie miał związku z atakiem i w tym czasie przebywał w swoim kraju. Sprawa budzi kontrowersje na arenie międzynarodowej.

Źródło: PAP