Wstrząsające słowa na mszy w Wadowicach. Jędraszewski się nie hamował
Abp Marek Jędraszewski podczas mszy św. w Wadowicach uderzył w społeczność LGBT. Hierarcha przypomniał Polakom, że rewolucja z 1968 roku stała się rewolucją "prymitywnych wartości", za którymi stały alkohol i narkotyki. Zdaniem arcybiskupa obecnie dołącza do tego "ideologia LGBT", która ma uderzać w istotę małżeństwa i rodziny.
Abp Marek Jędraszewski. 
Arcybiskup Marek Jędraszewski podczas mszy św. dla uczestników X Kongresu Krakowskiej Prowincji Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych, odprawionej w Wadowicach, mówił m.in. o sile wiary oraz zagrożeniach, jakie stwarza neopogański świat.
Metropolita krakowski wskazał, że Polacy początkowo nie rozumieli, czym była na Zachodzie rewolucja 1968 roku, która prezentowała nową koncepcję wolności. Arcybiskup przypomniał, że była to rewolucją "prymitywnych wartości, wspomaganych przez alkohol i narkotyki". Zdaniem hierarchy dziś dołącza do tego "ideologia LGBT", która ma uderzać w istotę małżeństwa i rodziny.
Abp Marek Jędraszewski uważa, że obecnie coraz bardziej nasila się konfrontacja kulturowa, którą przepowiadał papież Jan Paweł II. Według metropolity neopogański świat od kilku lat chce zawładnąć umysłami i sumieniami, by każdy człowiek myślał po ludzku, a nie po Bożemu.
Hierarcha odwołał się do wypowiedzi byłego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza odnośnie premiera Węgier Viktora Orbana.
Schulz uważa, że ci, którzy odwołują się do wartości chrześcijańskich, gdzie jest mowa o narodzie, ojczyźnie i rodzinie, to są ludzie, którzy głoszą przebrzmiałą wizję świata XIX wieku. Nie są to jednak wartości, pochodzące z wieku XIX, ale związane z chrześcijaństwem. To Chrystus pokazał na czym pokazał godność małżeństwa i rodziny, co znaczy troska o najbliższych i o dalsze wspólnoty, a więc za naród i ojczyznę - zaznaczył arcybiskup.
Abp Jędraszewski podkreślił, że wartości chrześcijańskie nazywa się przebrzmiałymi i konserwatywnymi. - Tę wypowiedź byłego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego należy rozumieć jako diagnozę starcia kulturowego, którego jesteśmy nie tylko obserwatorami i oddalonymi świadkami. To nas dotyczy, to zderzenie kulturowe dotyka częstokroć bliskie nam osoby, które się gubią, nie odnajdują swego miejsca i przyjmują propozycje "nowego świata" - mówił metropolita krakowski.
Czytaj także: Śmiali się do łez. Episkopat cyt. Biblię: "Oddaj ubogim"
Arcybiskup przypomniał także przesłanie listu do Tesaloniczan św. Pawła, w którym jest mowa o służbie żywemu i prawdziwemu Bogu.
Ten, kto się nawrócił do Boga żywego i prawdziwego nie może już myśleć tylko po ludzku. Ma myśleć po Bożemu, inaczej jest zawadą dla Bożych planów - podkreślił abp Jędraszewski.
