Śmiali się do łez. Episkopat cyt. Biblię: "Oddaj ubogim"

1211

Internauci śmiali się do łez, kiedy jeden z popularnych serwisów pokazał ostatni wpis na Twitterze EpiskopatNews. Swoją cegiełkę dorzuciła także redakcja tygodnika "NIE".

Śmiali się do łez. Episkopat cyt. Biblię: "Oddaj ubogim"
Zdj. ilustracyjne. (Wikimedia Commons, Twitter.com)

Internauci postanowili wykorzystać szansę i zrobić użytek z wpisu na Twitterze, który pojawił się na oficjalnym koncie EpiskopatNews. Jest to znany fragment z Biblii.

Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i daj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną! (Mt 19, 16-22) - czytamy.

Wpis ten na początku spotkał się z wielkim oburzeniem. Internauci zaczęli zastanawiać się nad pewną kwestią. Pismo Święte zawiera tego typu mocne fragmenty, a jednak nie widać po polskich hierarchach, aby "stosowali się do zasad najważniejszej dla nich Księgi", mówią użytkownicy sieci. Sprawa okazała się wywoływać więcej emocji wśród opinii publicznej niż ktokolwiek mógłby sądzić. Pod wpisem wskazywano na ogromną hipokryzję dzisiejszego Kościoła - w Polsce i na świecie. Oberwało się czołowym postaciom, tj. o. Rydzyk.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Ojciec Rydzyk przez społeczeństwo uznawany jest za zupełne przeciwieństwo tego, co zawiera się w zacytowanym fragm. Episkopatu. W sieci zaczęły krążyć zdjęcia fragmentu PŚ, połączonego z fotografiami jego, a także innych wpływowych biskupów, którzy stroją się w piękne, drogie szaty, jeżdżą drogimi samochodami. Pojawiły się także wątki bogatych arcybiskupów, jak choćby postać abp. Głódzia.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Do cytatu dodałbym: "Chyba, że jesteś biskupem, to możesz nie sprzedawać" - napisał oburzony internauta.
Do dzieła! Sprzedajcie wszystkie swoje prywatne i kościelne majątki i wspomóżcie biednych ludzi. Ale nie! Lepiej doradzać innym, a wy tylko łapy po kasę wyciągacie za wszystko - mówi w złości ktoś inny.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Złote, a skromne - komentuje popularnym w Polsce cytatem, który pojawił się w filmie "Kler", serwis Wiedza Bezużyteczna.
Zwróćcie kiedyś uwagę, jakimi samochodami poruszają się. Tyle mówią o dobroci i pomocy dla ubogich, a sami czynią co innego. Niech zawsze przykład idzie z góry czynami, a nie słowami - komentuje wpis radny Damian Żurawski.

Co oznacza zacytowany fragment Pisma Świętego?

Jeden z internautów zarzucił serwisowi Wiedza Bezużyteczna, że "narracja która wypływa z wpisu serwisu, jest bardzo niska". Dodał także, że redakcja manipuluje swoimi odbiorcami.

Narracja, która wypływa z waszego wpisu, jest bardzo niska. Episkopat zacytował fragment Pisma Świętego, co chyba jest rzeczą naturalną. Nie publikując kontekstu wpisu KEP, dopuszczacie się manipulacji. Jeżeli chcecie być uczciwi, to pokażcie, gdzie episkopat zachęca Polaków, aby "sprzedali wszystko, co posiadają, a majątek oddali ubogim". Jeżeli nie, to skończcie publikować tak żałosne wpisy, przez które tylko produkujecie hejt i niedomówienia - napisał oburzony.

Redakcja Wiedzy Bezużytecznej postanowiła skomentować oskarżenia. Stwierdzono, że wpis Episkopatu został zacytowany w całości i nie jest zmanipulowany.

Owszem, bardzo dobrze, że cytują Pismo Święte. Jednocześnie uważamy, że każdy wierzący, praktykujący katolik powinien żyć w zgodzie z tym, co mówi kościół i Pismo Święte. Ten wpis Episkopatu nie ma kontekstu, zacytowaliśmy go w całości. Jak zawsze na naszej stronie www podaliśmy też źródło tej ciekawostki i aktywny link do wpisu Episkopatu, żeby nie było wątpliwości. Episkopat w cytowanym twitcie wprost pisze, że osoby, które chcą być doskonałe, powinny sprzedać swoje dobra i pieniądze oddać ubogim, wtedy osiągną zbawienie. Gdzie masz tu jakąś manipulację lub niedomówienie? - zastanawia się redakcja serwisu.

Jak jest naprawdę? Otóż prawda, według wiary katolickiej, leży pośrodku. Z jednej strony faktycznie może rozchodzić się o owe "bogactwo", ale, jak widać, nie musi. Zacytowany fragment został skomentowany przez portal Misyjne.pl, gdzie interpretacji podjął się Marcin Wrzos OMI.

Z komentarza red. naczelnego "Misyjnych Dróg" wynika, że w rzeczywistości "bogactwo" to tak naprawdę symbol czegoś, co trzyma katolików na tym świecie tak mocno, że nie chcą tego pozostawić, porzucić i zjednoczyć się z Bogiem w pełni. Niekoniecznie chodzi więc bezpośrednio o dobra materialne, dowiadujemy się z artykułu.

Bo przecież jest się bogatym nie tylko ze względu na sumę na koncie, ale można być bogatym rodziną, przyjaciółmi, zdrowiem, talentami, czasem itd. Kwestia tego, czy jesteśmy w stanie oddać to wszystko i zawierzyć Bogu (co i tak stanie się w godzinie śmierci), by On nam pobłogosławił i dał zdecydowanie więcej. Są tacy szaleńcy, którzy potrafili tak zaryzykować (rodziny i księża). Jedni rozdają majątek biednym, inni służą czasem, talentami, relacjami potrzebującym. I… są spełnieni i szczęśliwi - czytamy na Misyjne.pl.

Nie zmienia to jednak faktu, że oburzeni internauci być może słusznie twierdzą, że zacytowany fragm. akurat można przyłożyć do dosłownych materialnych bogactw niektórych hierarchów kościelnych, którzy być może nie potrafią się ich zrzec na poczet ważniejszego celu. Zachęcają swoich wiernych do przestrzegania PŚ, sami, zdaniem opinii publicznej wykazując się hipokryzją, nie potrafią się do Biblii zastosować.

Autor: HNM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić