Wyjawiła matce, że ojciec ma romans. Reakcja nie mieści się w głowie
Christopher Andrighetti miał romans. O wszystkim dowiedziała się córka 39-latka, która postanowiła podzielić się informacją z matką. Wtedy Andrighetti wpadł w furię i brutalnie pobił nastolatkę. Nie wiadomo, do czego by doszło, gdyby nie zdołała uciec.
39-letni Christopher Andrighetti ukrywał przed 36-letnią Barbarą, swoją żoną, że ma romans 
Dramat 14-latki rozegrał się w amerykańskim stanie Alabama. Jak podaje Mirror, dziewczyna odkryła, że jej ojciec — za plecami żony — romansuje z inną kobietą, a na potrzeby pozamałżeńskiej relacji założył nowe konto na portalu społecznościowym.
Pobił córkę, bo ujawniła jego romans. Nie ujdzie mu to płazem
14-latka poinformowała matkę o poczynaniach ojca, na poparcie swoich słów prezentując jego nowe konto. Na wieść o tym, że żona dowiedziała się o wszystkim, Christopher Andrighetti wpadł w szał, a nerwy postanowił wyładować właśnie na córce.
Przeczytaj także: Dyplomaci zaciągnęli protestującego do konsulatu. Interweniowała policja
Christopher Andrighetti brutalnie pobił córkę, używając do tego drążka od zasłony prysznicowej. Rzucał także w 14-latkę szklanymi butelkami. Przerażona dziewczyna zdołała uciec, dopiero gdy 39-latek poszedł przynieść sobie napój z lodówki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Kierowca wyrzucił i pobił kobietę z auta. Nagranie z Rosji
Przeczytaj także: Brutalne pobicie w Gdańsku. Ofiara rozebrana i pozostawiona na dworze
14-latka pobiegła do sąsiada, któremu opowiedziała o piekle, jakie zgotował jej własny ojciec. Ten zaalarmował o zdarzeniu policję. Christopher Andrighetti został znaleziony przez funkcjonariuszy ukrywający się w szafie w przyczepie kempingowej, którą zamieszkuje rodzina. W tym czasie jego córkę przetransportowano do szpitala, jednak do wiadomości publicznej nie podano szczegółów.
Przeczytaj także: Sprawcy brutalnych ataków we Wrocławiu zatrzymani. Ich wiek przeraża
Na temat tragedii zabrała głos Barbara Andrighetti, matka 14-latki i żona Christophera. Za pośrednictwem Facebooka poinformowała, że w trakcie zdarzenia przebywała w pracy. Po powrocie zastała niewyobrażalny bałagan oraz zniszczenia. 36-latka podkreśliła, że jest dumna z córki, która nie dała się zastraszyć okrutnemu ojcu i zgłosiła wszystko odpowiednim służbom.
Jestem z niej bardzo dumna, że była na tyle odważna, aby nie milczeć — napisała Barbara Andrighetti na Facebooku.
