"Milionerzy". Hubert Urbański nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Widzowie nie kryli wściekłości
Wtorkowy odcinek "Milionerów" wzbudził spore emocje wśród widzów programu. Wszystko z racji zachowania uczestnika. O co chodzi?
Hubert Urbański żywo reagował na zachowanie uczestnika programu
We wtorek w 504. odcinku "Milionerów" mogliśmy oglądać, jak radzi sobie z programie uczestnik Maciej Kapek, który dzień wcześniej zdążył usłyszeć tylko jedno pytanie. Z zapowiedzi Huberta Urbańskiego dowiedzieliśmy się, że mężczyzna studiuje amerykanistykę i filologię rumuńską na Uniwersytecie Jagiellońskim, a także prowadzi grupę teatralną.
Bardzo szybko publiczność w studiu i zarazem widzowie przed telewizorami przekonali się, że Maciej jest osobą, która nie ma problemów z myśleniem na głos. Jednak uczestnik w pełni "rozkręcił się" na pytaniu za 2 tys. zł.
Na to turyści zwracają uwagę. "Oczekują teraz unikalnych doświadczeń"
Pytanie brzmiało: "Czego nie powinna mieć budka lęgowa dla dzikich ptaków?", a możliwe odpowiedzi były następujące a) dachu, b) otworu wlotowego c) żerdki pod tym otworem d) podłogi.
Maciej zaczął bardzo szczegółowo analizować każdą odpowiedź. Jego wywód trwał dobre 7 minut. Co chwilę wykluczał każdą odpowiedź. W pewnym momencie zaproponował nawet prowadzącemu, aby wybudować w studio cztery budki i ściągnąć dzikie ptaki.
Ja ci, zdaje się, zaraz poskładam, wiesz!? – powiedział wtedy Urbański.
Na chwilę zapadła cisza, ale została przerwana śmiechem publiczności. Maciej jednak dalej brnął w przemyślenia nad pytaniem. Ostatecznie zdecydował się na telefon do przyjaciółki i za jej namową zaznaczył poprawną odpowiedź c).
Z kolei przy pytaniu za 10 tys. zł wspomniał o pisarzu Victorze Hugo.
On jest jak ja - 100 stron o niczym – stwierdził. Urbański skomentował to wymownie, mówiąc mu, że zabrzmiało to nieskromnie.
Gdy odcinek się skończył, Maciej miał na koncie gwarantowane 40 tys. zł. Wykorzystał wszystkie koła ratunkowe.
Dość powiedzieć, że o ile publiczność reagowała pozytywnie na uczestnika, to widzowie byli już mniej pozytywni. Na Facebooku można było znaleźć wiele złośliwych komentarzy na jego temat.
"Współczuję tylko osobom, które czekały dzisiaj na grę i się nie doczekały...", "za długooooooo!", "Panie Hubercie, cierpliwości", "Nie wytrzymałam i pierwszy raz w życiu wyłączyłam telewizor, szkoda zdrowia i nerwów", "Koszmarna gra, jedna z najgorszych w historii programu. Tego nie da się oglądać" – napisali m.in. Postulowali też, aby TVN wprowadził limit czasu na odpowiedź.
