Prawnik o oglądaniu obrad Sejmu. "Jestem przeciwnikiem patostreamów"

Marcin Kruszewski to prawnik, który prowadzi kanał o nazwie @prawomarcina na TikToku. Tutaj specjalista komentuje różne tematy (jakimi żyje Polska) pod kątem prawnym. W sobotę 25 listopada br. skupił się na polskim Sejmie.

Czytaj więcej: Nauczyciel pije kawę na lekcji? Prawnik ostro o konsekwencjach

W internecie ostatnio stał się popularny żart, że w Sejmie, obok krzyża i polskiego godła, zawiśnie złoty przycisk YouTube. Wszystko przez to, że obrady polskiego Sejmu biją rekordy oglądalności na YouTube. Jednak nie wiem, czy jest się z czego cieszyć, bo jako twórca jestem przeciwnikiem patostreamów - rozpoczął prawnik.

"Nie wiem, czy chcecie, żeby wasze dzieci, czy wy sami oglądali np. coś takiego" - wskazał Kruszewski. Tutaj prawnik zaczął podawać przykłady. Na pierwszy rzut wstawił fragment przemówienia Zbigniewa Ziobro. ("Mam nadzieję, że nie okażecie się takimi fujarami jak za czasu Trybunału Stanu" - mówił niegdyś z mównicy sejmowej polityk PiS).

Czytaj więcej: Ksiądz "przejrzał" ministrantów. Mówi, co robią chłopcy, gdy zbliża się kolęda

Drugim przykładem, jaki zamieścił Marcin Kruszewski stało się wystąpienie Grzegorza Brauna. ("Na tym banerze było napisane: prawo i skur..." - wyjaśniał w przytoczonym wideo Braun). Trzecim przykładem, który opublikował prawnik okazało się przemówienie Jarosława Kaczyńskiego. ("Nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich..." - grzmiał jakiś czas temu prezes PiS).

Ostatni przykład to były słowa Leszka Millera do Janusza Palikota. ("Nie powiem nawet pies cię…, bo to mezalians byłby dla psa" - cytował z mównicy sejmowej w 2013 roku Miller). Na koniec prawnik z TikToka pokusił się o dwa zdania komentarza.

Zawsze mówiłem, że konferencje freak fightowe i patostreamy to jest największa patola. Jednak przynajmniej oni zarabiają za dobrowolne donejty, a na patostreamy sejmowe musimy płacić wszyscy w podatkach - skwitował Marcin Kruszewski.

Czytaj więcej: Były prezes WOPR skazany. Robił to 15-letnim dziewczynom