Tak dziś wygląda Marylin Manson. Ludzie mogą być w szoku
Marylin Manson przez lata słynął z niezwykle barwnych kreacji i kontrowersyjnego wizerunku. 53-latek był ostatnio widziany podczas wyprawy z żoną. Znany piosenkarz zmienił się nie do poznania.
Tak dziś wygląda Manson. Ludzie mogą być w szoku
Marylin Manson był widziany w środowy wieczór, gdy wyszedł z żoną Lindsay Usich na zakupy. Jego obecny wygląd może zszokować fanów piosenkarza. Podczas gdy zasłynął on z barwnego makijażu i chudej postury, obecnie ma on bardziej okrągłe rysy twarzy. U 53-latka próżno też było szukać makijażu.
Tak dziś wygląda Manson. Ludzie mogą być w szoku
Jak zauważa "Daily Mail", ostatni okres nie jest łatwy dla Marilyna Mansona. Evan Rachel Wood oskarżyła 53-letniego piosenkarz o liczne gwałty i znęcanie się w okresie, gdy stanowili oni parę. Wood stwierdziła nawet, że Manson "przejął całkowitą kontrolę nad jej życiem". W odpowiedzi na te zarzuty, Manson wytoczył byłej partnerce proces o zniesławienie.
Równocześnie trzy kobiety oskarżyły Mansona o molestowanie seksualne. W tym gronie znalazła się była asystentka piosenkarza - Ashley Walters. Pozew adwokata 37-latki został oddalony, po tym jak sąd stwierdził, iż w tym przypadku doszło do przedawnienia. Opisywane incydenty miały bowiem miejsce w 2010 i 2011 roku.
Marylin Manson konsekwentnie zaprzecza stawianym mu zarzutom. Równocześnie Evan Rachel Wood występują w programie "The View" w marcu tego roku stwierdziła, że nie boi się procesu sądowego z byłym partnerem, a skierowany przez niego do sądu pozew o zniesławienie nie wystraszy ją.
Oczywiście nie mogę mówić o żadnych konkretnych zarzutach dotyczących pozwu, ale nie boję się - powiedziała Wood w programie emitowanym w stacji ABC.
Zdaniem Mansona, oskarżenia kierowane przeciwko jego osobie to efekt "spisku", który zaaranżowała Illma Gore - aktorka i artystka. To ona ma stać za kampanią, która ma na celu uczynić z piosenkarza "gwałciciela i oprawcę". Wszystko po to, aby zniszczyć jego "udaną karierę muzyczną, telewizyjną i filmową".
