Dałbyś się nabrać? Sobowtór szalał pod stadionem Realu Madryt
Vinicius Junior stał się jednym z najpopularniejszych piłkarzy na świecie. Doczekał się również sobowtóra. Ostatnio naśladowca Brazylijczyka narobił dużego zamieszania w pobliżu stadionu Santiago Bernabeu.
W XXI wieku dochodowe w świecie piłki nożnej było przede wszystkim naśladowanie Lionela Messiego. Argentyńczyk dorobił się nawet kilku sobowtórów, którzy zarabiali dużo pieniądze dzięki występom w programach telewizyjnych i na spotkaniach z "fanami". Znani naśladowcy przebierali się również za Cristiano Ronaldo oraz Neymara.
W świecie futbolu dochodzi do zmiany warty, a w 2024 roku wśród nominowanych do otrzymania Złotej Piłki nie było Lionela Messiego, Cristiano Ronaldo czy Neymara. Był natomiast Vinicius Junior, dla którego brak nagrody był rozczarowaniem.
Vinicius Junior nie dostał Złotej Piłki, ale dorobił się już całkiem wiarygodnego sobowtóra. Ostatnio osoba, bardzo podobna do piłkarza Realu Madryt, wybrała się w okolicę stadionu Santiago Bernabeu i zrobiła tam furorę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem
Wagner William, ponieważ tak nazywa się sobowtór Viniciusa Juniora, ubrał się w bluzę Realu Madryt, a do licznych zdjęć pozował z szerokim uśmiechem i w okularach przeciwsłonecznych. Na jednym z nagrań w sieci słychać, że także Polki postanowiły zrobić sobie zdjęcie z nieprawdziwym Viniciusem Juniorem.
Akcja pod stadionem Santiago Bernabeu nie jest pierwszą w repertuarze Wagnera Williama. Coraz mocniej rozwija on swoje małe imperium, a w portalu społecznościowym Instagram zdobył już 657 tysięcy obserwujących.
Mało wskazuje na to, żeby Vinicius Junior miał w najbliższych latach przestać być czołowym piłkarzem na świecie. Brazylijczyk ma 24 lata i czuje głód osiągania sukcesów. Tym samym i Wagnerowi Williamowi nie powinno zabraknąć okazji do wcielania się w rolę.
