aktualizacja 

Kupił "dożywotni bilet" za 290 tys. dol. Ależ to mu się opłaciło

33

Wielu z nas kocha podróżować, ale niewielu zdołało osiągnąć to, co Tom Stuker. To człowiek, który zalicza się do elitarnej grupy najczęściej podróżujących samolotem pasażerów na świecie.

Kupił "dożywotni bilet" za 290 tys. dol. Ależ to mu się opłaciło
Tom Stuker na pokładzie samolotów spędzał średnio od 200 do 250 dni w roku (fot. Instagram, Tom Stuker)

Przez ponad 30 lat Stuker korzystał z niezwykłego biletu, który zapewniał mu darmowe przeloty do końca życia. Dzięki temu Amerykanin przemierzył niesamowitą odległość wynoszącą 37 mln km na pokładach samolotów linii United Airlines.

Historia podróżnika rozpoczęła się w latach 80., kiedy Tom Stuker zaczął podróżować po całym świecie ze względu na swoją karierę zawodową. Praca w charakterze dealera samochodowego i prowadzenie własnego programu telewizyjnego przyczyniły się do częstych wyjazdów, w tym aż 300 podróży do Australii.

Od samego początku Stuker preferował podróżowanie z United Airlines lub ich partnerami działającymi w ramach sojuszu Star Alliance. W 1990 r. podjął decyzję, która odmieniła jego życie - zakupił "dożywotni bilet" o wartości 290 tys. dolarów.

Najwięcej przelotów z United Airlines

11 lipca 2011 r. Tom Stuker stał się pierwszym pasażerem United Airlines, który przekroczył imponującą liczbę 16 mln przelotowych km. Do zgromadzenia pierwszych 8 mln potrzebował 19 lat, a kolejne 8 milionów udało mu się zdobyć w ciągu następnych 10 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Halo Polacy". Pochodzenie czasami utrudnia znalezienie pracy

Obecnie, po 33 latach, 69-letni Amerykanin ma na koncie ponad 37 mln km przebytych samolotem. Jest to niewątpliwie imponujący wynik. Tom Stuker przyznaje, że gdyby latał wyłącznie w klasie ekonomicznej, nigdy nie zdołałby osiągnąć tak dużych odległości. Przed pandemią COVID-19 spędzał w powietrzu od 200 do 250 dni w roku.

Jak bardzo się to opłacało

Gdyby Tom Stuker płacił za swoje loty odrębnie, kosztowałoby go to aż 2,44 mln dolarów. Jednak dzięki specjalnemu biletowi i "zbieraniu" kilometrów, mężczyzna otrzymywał różnego rodzaju bony, które mogły być wykorzystane na luksusowe hotele, smaczne posiłki i pomoc rodzinie. Dzięki temu mógł nawet sfinansować remont domu swojego brata.

Podróże Toma Stukera wiązały się również z trudnymi chwilami. Był świadkiem śmierci czterech osób na pokładach samolotów. Mimo to, gdy dziennikarze zapytali go o generowany przez niego ślad węglowy, Stuker stwierdził, że samoloty będą latać niezależnie od jego obecności na pokładzie.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Źródło: theguardian.com

Autor: JPAJ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić