Czy napoje z bąbelkami gorzej nawadniają? Fakty i mity

Czy gazowana woda naprawdę nawadnia gorzej niż niegazowana? To pytanie zadaje sobie wiele osób, szczególnie latem, gdy pragnienie staje się bardziej dokuczliwe. Bąbelki często uznawane są za winowajców uczucia pełności, odbijania i mniejszego nawodnienia, ale czy słusznie? W tym artykule sprawdzamy, co na temat wody gazowanej podpowiada nauka i kiedy rzeczywiście warto z niej zrezygnować.

Woda gazowana to po prostu woda, do której dodano dwutlenek węgla pod ciśnieniem. Ten proces nadaje jej charakterystyczne bąbelki i lekko kwaśny smak. W składzie może nie różnić się wiele od wersji niegazowanej, o ile nie zawiera dodatkowych składników, takich jak sól, aromaty czy minerały. Woda niegazowana natomiast to forma najbardziej naturalna i neutralna, która nie pobudza kubków smakowych ani nie wpływa na odczucia w żołądku. Różnica polega więc głównie na obecności gazu i tym, jak organizm reaguje na jego obecność, a nie na zawartości wody jako takiej.

Nie, gazowana woda nie wypłukuje wody z organizmu. To mit, który nie ma potwierdzenia w badaniach naukowych. Zarówno woda gazowana, jak i niegazowana nawadniają organizm równie skutecznie, pod warunkiem że nie zawierają dużej ilości kofeiny oraz cukru. Dwutlenek węgla obecny w wodzie gazowanej może powodować lekkie uczucie pełności, odbijanie lub wzdęcia, więc niektóre osoby piją jej mniej i stąd może wynikać wrażenie gorszego nawodnienia. Sama obecność bąbelków jednak nie zmienia właściwości nawadniających wody.

Gazowana woda może obciążać żołądek u niektórych osób, zwłaszcza jeśli wypijana jest w dużych ilościach lub na pusty żołądek. Dwutlenek węgla dodany do wody tworzy pęcherzyki gazu, które mogą powodować uczucie wzdęcia, przelewania, odbijania czy pełności. U osób z wrażliwym układem pokarmowym, refluksem żołądkowo-przełykowym lub zespołem jelita drażliwego, gazowana woda może nasilać objawy i być gorzej tolerowana. Dla większości zdrowych osób umiarkowane ilości wody gazowanej nie stanowią problemu, jednak warto obserwować indywidualną reakcję organizmu.

Gazowane napoje mogą chwilowo zaspokajać pragnienie, ale nie zawsze odpowiednio nawadniają. Dwutlenek węgla zawarty w napoju daje uczucie orzeźwienia i lekkiego chłodzenia w jamie ustnej, co może sprawiać wrażenie, że napój jest skuteczniejszy niż woda. Jednak w przypadku słodzonych napojów gazowanych sytuacja wygląda inaczej. Zawarty w nich cukier i dodatki smakowe mogą wręcz nasilać uczucie pragnienia po krótkim czasie. Dodatkowo niektóre osoby odczuwają mniejsze pragnienie po wypiciu napojów gazowanych, mimo że ich organizm nadal potrzebuje płynów. Właśnie dlatego w upalne dni warto sięgać po czystą wodę (gazowaną lub nie), i nie bazować tylko na bardzo słodkich i zimnych napojach, które mogą zaburzyć naturalne mechanizmy pragnienia.

Woda gazowana może być orzeźwiającym wyborem podczas upału, jednak nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem dla osób aktywnych fizycznie. Dwutlenek węgla nadający bąbelki może powodować uczucie pełności, odbijanie, a nawet delikatne podrażnienie żołądka, szczególnie wtedy, gdy napój jest bardzo zimny i pity jest dużymi łykami. Dla sportowców i osób ćwiczących w wysokiej temperaturze lepszym wyborem zazwyczaj będzie woda niegazowana lub lekko gazowana, która nie zaburza komfortu. Woda gazowana nie wpływa negatywnie na poziom nawodnienia, ale ze względu na możliwe dolegliwości żołądkowe warto pić ją w mniejszych ilościach i powoli. Umiarkowana ilość, najlepiej bez dodatków i chłodna (ale nie lodowata), może być przyjemnym uzupełnieniem płynów nawet w gorące dni.

Nie każdy dobrze toleruje wodę gazowaną, a w niektórych przypadkach jej spożycie może nasilać dolegliwości. Powinny jej unikać przede wszystkim osoby z zespołem jelita drażliwego (IBS), refluksem żołądkowo-przełykowym (GERD) oraz wzdęciami i częstym uczuciem pełności. Dwutlenek węgla zawarty w napoju może nasilać objawy, takie jak zgaga, odbijanie czy napięcie brzucha. Ostrożność zaleca się także osobom po operacjach przewodu pokarmowego oraz dzieciom, które łatwiej odczuwają dyskomfort po napojach gazowanych. Woda z bąbelkami nie jest również polecana osobom z chorobami gardła lub krtani, ponieważ może działać drażniąco i pogłębiać stan zapalny. Jeśli pojawia się dyskomfort po wypiciu wody gazowanej, lepiej sięgnąć po niegazowaną alternatywę.

Smakowe napoje gazowane, nawet te nazywane wodami smakowymi, często zawierają dodatki, które obniżają ich wartość jako źródła nawodnienia. Cukier, sztuczne słodziki, aromaty i konserwanty mogą wpływać na równowagę elektrolitową organizmu, a w niektórych przypadkach nawet wzmagać uczucie pragnienia. Co więcej, słodki smak może prowadzić do nadmiernego spożycia tych napojów, nie zawsze idącego w parze z rzeczywistą potrzebą nawodnienia i nawodnieniem. Woda smakowa gazowana bez dodatku cukru lub słodzików jest lepszą opcją, ale i tak nie powinna całkowicie zastępować czystej wody. W upałach najlepszym wyborem są napoje naturalne, takie jak woda z dodatkiem cytryny, świeżych ziół, ogórka lub owoców jagodowych, ponieważ orzeźwiają, wspierają nawodnienie i nie obciążają organizmu.

Woda gazowana nie jest zła. W wielu przypadkach nawadnia równie skutecznie jak niegazowana, o ile nie zawiera dodatków takich jak cukier czy sztuczne aromaty. Jednak nie każdy organizm dobrze znosi bąbelki. Osoby z wrażliwym żołądkiem, refluksem czy problemami trawiennymi powinny być ostrożne. W upały i podczas wysiłku fizycznego najlepiej sięgać po standardową wodę lub naturalne napoje na jej bazie. A gazowane? Traktujmy je raczej w formie urozmaicenia a nie podstawy nawodnienia.