Nie tylko rumień. Borelioza może objawiać się w nietypowy sposób
Na ugryzienie przez kleszcza jesteśmy narażeni nie tylko podczas pobytu w lesie. Ten podstępny krwiopijca może nas zaatakować również w mieście, gdzie występują wysokie trawy. Bliskie spotkanie z tym owadem może być bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia.
Choroby odkleszczowe
Nie od dzisiaj wiadomo, że kleszcze przenoszą boreliozę. Tę chorobę wywołują krętki bakterii borrelia, znajdujące się w substancji wydzielanej przez kleszcze. Leczenie boreliozy to długotrwały proces wymagający antybiotykoterapii.
To schorzenie można rozpoznać po rumieniu wędrującym, czyli czerwonej plamce, która pojawia się zazwyczaj do 30 dni po ugryzieniu przez kleszcza. Innymi symptomami boreliozy są stany podgorączkowe, uczucie zmęczenia, bóle stawów oraz naciek limfatyczny.
Jak z bajki. Jechaliśmy świątecznym pociągiem do Wilna
W bardziej zaawansowanym stadium choroby występuje rumień wędrujący mnogi, zapalenie mięśnia sercowego, stany zapalne stawów i zaburzenia pracy układu nerwowego. W najgorszym przypadku może dojść do przewlekłego zanikowego zapalenia skóry kończyn.
Ugryzienie kleszcza
Ugryzienie przez tego pajęczaka może doprowadzić także do odkleszczowego zapalenia opon mózgowych. Tej chorobie towarzyszą objawy takie jak gorączka, ból głowy, stawów, mięśni i zapalenia dróg oddechowych. Pojawić się może również niedowład kończyn, utrata przytomności lub porażenie. Innymi zaburzeniami spowodowanymi tym schorzeniem są zmiany charakteru, nerwice i stany depresyjne.
Żeby uniknąć zachorowania na choroby przenoszone przez kleszcze, należy przede wszystkim unikać miejsc, w których te owady występują. Poza tym przed wyjściem na spacer do lasu lub parku warto zastosować odpowiednie środki ochrony przeciwko tym pajęczakom. Jeżeli zdarzy nam się, że kleszcz wbił się w naszą skórę, należy go bezpiecznie i szybko usunąć.
Na rynku są także dostępne szczepionki na kleszczowe zapalenie opon mózgowych.
