Sprzedawcy na targowiskach umiejętnie prześcigają się w pomysłach, jak przekonać ludzi do zakupienia właśnie ich produktów. Widać to choćby w przypadku truskawek. Przekonują, że oferują polski owoc, "słodziusieńki", a na dodatek ponoć tego samego dnia zrywany. Czy to w ogóle możliwe, by truskawki prosto z pola trafiały tego samego dnia na stragany? A może to sprytna sztuczka? W rozmowie z o2.pl tłumaczą eksperci.
Pożar hali przy Marywilskiej 44 w Warszawie pozbawił tysiące ludzi pracy, a wielu z nich całego dorobku życia. Teraz pilnie potrzebują pomocy. Część została bez środków do życia, część stara się ponownie stanąć na nogi i znów ruszyć z biznesem. Tak na prośby kupców o wsparcie zareagowali Polacy.
W czwartek, 16 maja media donosiły o okrutnej zbrodni dokonanej w Warszawie na 81-letniej kobiecie. Teraz w sprawie na jaw wychodzą nowe fakty. Seniorka miała mieć worek na głowie i obcięte palce. Jak się okazuje, zbrodni przypominającej egzekucję miał dokonać jej syn.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 19 maja na warszawskim Targówku. Kierowca taksówki wjechał w pieszego, który najprawdopodobniej wszedł na przejście na czerwonym świetle. Szczegóły wypadku są szokujące.
Policja zatrzymała kierowcę, który przez Warszawę pędził aż 145 km/h. Prędkość dopuszczalną przekroczył znacznie, a na dodatek okazało się, że nie miał prawa jazdy, ponieważ... nie pozwala na to wiek. Zatrzymany miał 15 lat i w czasie szaleńczej jazdy powinien przebywać w ośrodku wychowawczym.
Czołowy rosyjski propagandysta Władimir Sołowjow, komentując wizytę Anthony'ego Blinkena w stolicy Ukrainy, nazwał Kijów "rosyjskim miastem". Jednak na tym nie poprzestał. Sołowjow dodał, że "historycznie" Warszawa też jest rosyjska.
Do skandalicznych scen dochodziło w Warszawie. Kobieta i mężczyzna byli nękani przez mężczyznę i jego znajomego, u którego wcześniej wynajmowali mieszkanie. W końcu zdecydowali się powiadomić policję po tym, jak z dnia na dzień sytuacja stawała się coraz bardziej dramatyczna.
Już 18 maja odbędzie się kolejna edycja Nocy Muzeów. Dom Pogrzebowy "Służew" w Warszawie po raz drugi weźmie udział w tym wydarzeniu. Podczas zwiedzania będzie można zobaczyć miejsca na co dzień niedostępne. Pokazany zostanie także m.in. sprzęt do przeprowadzania sekcji zwłok.
Ceny na lotniskach potrafią wprawić w osłupienie. Przekonała się o tym pani Iza, która wspólnie z córką i mężem leciała z Lotniska Chopina do Włoch. W trakcie oczekiwania na lot 3-latce zachciało się pić. Gdy kobieta zobaczyła cenę wody zrobiła wielkie oczy.
Pożar przy Marywilskiej 44 strawił dobytek wielu drobnych przedsiębiorców. Nguyen Van Son, 42-letni wietnamski handlarz, który do Polski przeprowadził się 18 lat temu, mówiąc o swojej stracie z trudem powstrzymał łzy. - Wszystko spłonęło, nie mam pieniędzy w kieszeni - wyznał.
Polskie maliny obecnie są w czołówce najdroższych owoców. Na targu przy warszawskiej Hali Mirowskiej za kilogram trzeba zapłacić nawet 100 złotych. By nie wystraszyć klientów, są one sprzedawane w niewielkich pojemniczkach. Sadownicy przewidują, że ceny będą spadać w miarę upływu czasu.
W jednym z pociągów SKM wybuchł pożar. W związku z tym pojawiły się problemy w kursowaniu pociągów Kolei Mazowieckich na linii otwockiej R7 oraz pociągów warszawskiej Szybkiej Kolei Miejskiej linii S1 i S10.
Niedzielny pożar, który strawił halę Marywilska 44, pozostawił bez pracy i dobytku kilka tysięcy osób. Wietnamczycy błyskawicznie zorganizowali pomoc dla swoich rodaków. Polscy handlowcy twierdzą natomiast, że nie czują należytego wsparcia. – Nikt nie rozmawia z nami, jakby nikogo nie interesowało to, przez jaki przechodzimy horror – skarżą się w rozmowie z "Faktem".
Mieszkańcy warszawskiego Ursynowa ostrzegają przed domokrążcami. W jednym z mieszkań pojawiły się dwie kobiety podające się za pracownice Ośrodka Pomocy Społecznej. Gdy zostały poproszone o pokazanie legitymacji natychmiast się wycofały. Podobne sytuacje mogą mieć miejsce w całej Polsce.
Kilkukrotny głośny huk. Właśnie taki dźwięk usłyszeli w czwartkowy wieczór mieszkańcy jednego z blokowisk na warszawskiej Pradze-Południe. Jak się później okazało, jego źródłem był zrzucany z 10. piętra wieżowca przez starszego mężczyznę sprzęt RTV i AGD. Na miejscu interweniowała straż miejska.
Na warszawskim Ursynowie alarm. Na ściany obok mieszkań wróciły tajemnicze znaki. Mieszkańcy obawiają się włamań, inni twierdzą, że to tylko miejska legenda.
Miasto Warszawa szuka możliwości wsparcia kupców z centrum handlowego Marywilska 44, które spłonęło w weekend. Jak podkreśla dziennik "Fakt", istnieją teraz dwie opcje wsparcia finansowego.
Pani Anna wybrała się na ryneczek po ziemniaki, jednak ostatecznie ich nie kupiła. Kobieta była wręcz zszokowana, gdy ujrzała ceny. W rozmowie z "Faktem" wprost wyznała, że "oniemiała".