W internecie roi się od filmów pokazujących, że kierowcy nie zawsze potrafią zachować spokój. Kolejne nagranie dotyczy sytuacji z Warszawy, gdzie konflikt dwóch kierowców przybrał nieoczekiwany obrót.
53-latek stracił panowanie nad autem, zjechał do przydrożnego rowu i dachował. W samochodzie jechała jego prawie 3-letnia córka. Okazało się, że mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala w Lublinie na badania. Ojciec dziecka nie uniknie konsekwencji.
Wiele osób wybiera się na wakacje podróżując własnym samochodem. Warto jednak pamiętać, że w wielu europejskich państwach panują zupełnie inne przepisy ruchu drogowego. Ich nieznajomość może nam mocno zaszkodzić, więc trzeba się przygotować. O czy warto pamiętać?
Do sieci trafiło zdumiewające nagranie. Widać na nim, jak dwie sarny usiłują pokonać ulicę. Nie byłoby to trudne, gdyby nie fakt, że stały na niej samochody, które zatrzymały się na czerwonym świetle. Dlatego decydują się przeskoczyć nad stojącym w łańcuchu aut audi. Niestety, udało się tylko jednej.
Tylko w tym roku od początku wakacji, czyli od 21 czerwca do 23 lipca na polskich drogach doszło do 2 416 wypadków. To o 5,5 proc. więcej niż w poprzednim roku. W związku z tym policja opublikowała poruszający spot, by zwrócić uwagę na problem, jakim jest bezpieczeństwo na polskich drogach.
Kierowca zamieścił na YouTube nagranie pijanego rowerzysty. Mężczyzna był bliski utraty panowania nad rowerem, kiedy z naprzeciwka nadjeżdżał samochód. Było bardzo blisko tragedii, droga była przeznaczona tylko dla cyklisty. Niestety, to nie pierwszy taki "wyczyn" tego rowerzysty.
Do pomysłu karnych oznaczeń wraca Straż Miejska z Trójmiasta. Karne kupony dla kierowców parkujących niezgodnie z przepisami można pobrać w siedzibie straży. To uprzejme, ale skuteczne - przekonują strażnicy miejscy.
Skandaliczny rajd kierowcy samochodu ciężarowego, który przewoził towary z Biedronki. Na zarejestrowanym nagraniu widać, jak wyprzedza on na podwójnej ciągłej i przejściu dla pieszych. Strach pomyśleć co by się stało, gdyby przez przejście przechodził człowiek. To poważne wykroczenia drogowe.
Agresja na drogach to problem, z którym borykamy się od lat. W sieci nie brakuje nagrań krewkich kierowców, którzy siłę argumentu zamieniają na argument siły. Jedno z najnowszych pokazuje, jak kierowca lexusa wyraża swoje niezadowolenie sposobem jazdy kuriera.
Policjanci ze Skierniewic próbowali zatrzymać jaguara, który znacznie przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym. Kierowca podjął próbę ucieczki, która zakończyła się dachowaniem pojazdu. Mężczyzna został zatrzymany. Szybko wyszło na jaw, dlaczego zaczął uciekać przed policją.
Na polskich drogach bardzo często dochodzi do tragicznych wypadków. Niestety, w ostatnich dniach na autostradzie A4 doszło do bardzo groźnej sytuacji. Kierowca samochodu osobowego musiał ratować się przed uderzeniem w o wiele większą ciężarówkę. Refleks obu prowadzących zapobiegł przed wypadkiem.
W województwie małopolskim jest 29 fotoradarów. Te są prawdziwym utrapieniem dla krnąbrnych kierowców. W niespełna trzy miesiące zarejestrowały prawie 20 tys. naruszeń. "Rekordzista" przekroczył dozwoloną prędkość o prawie 100 km/h!
Nagranie z kamery samochodowej obnażyło nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy na DK25 w Międzyborzu (woj. zachodniopomorskie). Manewr wyprzedzania mógł zakończyć się tragicznie. Opublikowane na Facebooku przez profil "Stop Cham" nagranie wywołało falę komentarzy wśród internautów.
W ostatnich dniach przez Polskę przeszły ulewne deszcze i burze z silnym wiatrem, a nawet gradem. Jak powinniśmy zachować się, kiedy burza zastanie nas w trasie? Okazuje się, że wielu kierowców nadal tego nie wie. Udowadnia to zdjęcie z drogi ekspresowej S1 w Bielsku-Białej. Kierowcy, pod żadnym pozorem tak nie róbcie.
W miejscowości Chrząstówek w powiecie łęczyckim 33-letni kierowca osobówki stracił panowanie nad pojazdem i na prostej drodze dachował autem w przydrożnym rowie. Samochodem podróżowały cztery osoby, nikt poważnie nie ucierpiał. Nagranie z wypadku przyprawia o gęsią skórkę.
Prawdziwy armagedon rozpętał się w piątek (12 lipca) nad autostradą D11 nieopodal Pragi. Kierowcy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Prawie wszyscy zrezygnowali z jazdy i zachowywali wszelkie środki ostrożności. Wyjątek stanowili... dwaj Polacy.
Według analityków ceny paliw mogą wkrótce wzrosnąć o 40-60 groszy za litr, co zbiega się z okresem wakacyjnych wyjazdów Polaków. Warto zatem poszukać stacji z tańszym paliwem. Różnice cen widać zwłaszcza tankując przy autostradach. Tutaj tradycyjnie zapłacić trzeba więcej.
W miniony piątek Sebastian H. spowodował śmierć 12-letniego Tymka podczas niebezpiecznej jazdy bmw w Borzęcinie Dużym (woj. mazowieckie). W momencie tragedii 26-letni kierowca miał ponad trzy promile alkoholu. "Fakt" dotarł do Jacka, przyjaciela Sebastiana oraz właściciela pojazdu.