Podejrzany o brutalne zabójstwo żony Rafał Z. – 43-letni mieszkaniec Jagatowa – jest już w rękach policji. Mężczyzna został zatrzymany na terenie powiatu gdańskiego. Poszukiwania trwały od niedzieli, 14 kwietnia. Nieoficjalnie ustalono, gdzie ukrywał się podejrzany.
Trwa policyjna obława w Jagatowie na Pomorzu. Jak dowiedziały się nieoficjalnie lokalne media, policjanci poszukują 43-letniego mężczyzny, który miał zamordować swoją żonę. Do tragedii doszło w niedzielę po południu, sprawca miał ugodzić nożem 40-latkę i uciec z miejsca zdarzenia.
W starej kamienicy, znajdującej się przy ul. Grzybowskiej w Warszawie, znaleziono ciała czterech mężczyzn, które były okaleczone. W tej sprawie zatrzymano już siedem osób. Są nowe, zatrważające ustalenia i zarzut potrójnego zabójstwa dla 34-letniego obywatela Ukrainy.
Po ponad pół roku od ujawnienia zbrodni na noworodkach we wsi Czerniki (pow. kościerski) prokuratura ujawnia nowe fakty w sprawie. Według śledczych Piotr G. nie tylko ma odpowiadać przez sądem za morderstwa i kazirodztwo. Mężczyzna od ponad 25 lat miał też znęcać się psychicznie i fizycznie nad swoimi dziećmi.
Ta sprawa wstrząsnęła opinią publiczną w Wielkiej Brytanii. 28-letni Nicholas Metson zamordował żonę i pociął jej ciało na ponad 200 kawałków. Szczątki wrzucone do rzeki w plastikowych workach, odkrył przypadkowy przechodzień. Sąd zdecydował właśnie o przyszłości mordercy.
W małopolskiej wsi Spytkowice doszło do tragicznego zdarzenia, które wstrząsnęło lokalną społecznością. 3 kwietnia w jednym z domów odkryto ciała dwóch kobiet – matki i córki. Głównym podejrzanym w sprawie jest 54-letni Mirosław Marek, który jest synem jednej z ofiar i bratem drugiej.
Był 16 lipca 2000 roku. 15-letni wówczas Krzysztof L. zaatakował 52-letnią Barbarę w jej domu. Pobił ją, udusił, a potem – w celu zatarcia śladów – podpalił budynek, w którym dokonał zabójstwa. Postawienie Krzysztofa L. przed sądem zajęło śledczym ponad 20 lat. W końcu rodzina zamordowanej kobiety doczekała się sprawiedliwości.
Mariusz Trynkiewicz w 1988 r. zamordował czterech chłopców w wieku 11-13 lat. Brutalnych zbrodni dokonał w mieszkaniu przy ul. Działkowej w Piotrkowie Trybunalskim. Lokator, który zajął kawalerkę po Trynkiewiczu, zmarł w przykrych okolicznościach.
Był 19 marca 2010 roku. Na brzegu wyschniętego stawu w Cieszynie znaleziono ciało dziecka. Chłopca nikt nie szukał. Jego tożsamość ustalono dopiero po dwóch latach. Prawda okazała się przerażająca, a ustalenia śledczych wstrząsnęły całą Polską. Szymonek z Będzina umierał w męczarniach. Został zakatowany przez osoby, które powinny go chronić.
Amerykanin, który brutalnie zgwałcił i zamordował jedną turystkę i usiłował zabić drugą, usłyszał wyrok. Tragedia wydarzyła się czerwcu zeszłego roku na terenie zamku Neuschwanstein na południu Niemiec. 31-latek resztę życia spędzi w niemieckim więzieniu.
Dwóch nastolatków z Rudy Śląskiej zafascynowanych satanizmem, postanowiło dokonać makabrycznego czynu. Była to ostatnia zbrodnia rytualna w historii Polski. Od tego przerażającego wydarzenia minęło 25 lat.
Mijają dwa lata od makabrycznej zbrodni, która wstrząsnęła całą Polską. 9 marca 2022 r. w jednym z domów na osiedlu Wyszogrodzka w Płocku znaleziono ciała trzech braci: 8-letniego Oskara, 12-letniego Adriana i 17-letniego Piotra. Sprawcą okrutnej zbrodni okazał się Radosław K. - ojciec najmłodszej z ofiar. Matka zamordowanych chłopców mówi, że czas nie leczy ran, ale pogłębia tęsknotę.
40-letni mieszkaniec Płoszkowa (zachodniopomorskie) zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Jego ciało znaleziono po 47 dniach poszukiwań, w płytkim stawie. Prokuratura wstępnie wykluczyła udział osób trzecich, ale rodzina mężczyzny nie wierzy w samobójstwo. – Widzieliśmy ślady na rękach i szyi, takie jak od duszenia i wiązania, on nie zrobiłby sobie sam krzywdy, miał trójkę dzieci – mówi "Faktowi" mama mężczyzny.
Małgorzata Ż. miała zamordować własnego męża. I przez ponad miesiąc trzymać jego zwłoki w domu. W tym czasie kroiła jego ciało, a kawałki zakopywała w ogródku. Do zbrodni doszło 9 stycznia w Zimnodole (ok. 35 km. od Krakowa). Prokuratura ujawnia szczegóły tej bulwersującej sprawy. Zatrzymanej 50-latce grozi dożywocie.
21 lutego Polskę obiegła informacja o śmierci Tomasza Komendy. Mężczyzna przesiedział niesłusznie 18 lat w więzieniu. Zbrodnia, o którą został posądzony i za którą został skazany, znalazła swój ponowny finał w sądzie.
Był 9 lipca 2021 r. Monika pojechała do Jaworznika (woj. śląskie), żeby zakończyć związek z Mariuszem P. Do domu miała już nigdy nie wrócić. W ubiegłym roku Mariusz P. został skazany na dożywocie za zabicie byłej partnerki. Mężczyzna złożył apelację, a w czwartek, 22 lutego, znów stanie przed sądem.
94-latka mieszkała sama, ale nie była samotna. Bliscy dbali o to, żeby niczego jej nie brakowało. W sobotę (17 lutego) opiekę nad babcią miała sprawować jej 24-letnia wnuczka. To ona, około godziny 7 rano, zadzwoniła do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Bieczu i powiedziała, że babcia nie żyje. Potem przyznała się do zabójstwa. Mama 24-latki uważa, że ta potrzebuje pomocy.
W jednym z domów przy ul. Wapiennej w Sosnowcu znaleziono zmasakrowane zwłoki starszego małżeństwa. Wiele wskazuje na to, że zabójstwa dokonał 32-letni syn pary. Piotr B. wrócił na miejsce zbrodni. Pokazał śledczym, w jaki sposób pozbawi życia swoich rodziców.