Kobieta żegna umierającego męża jego ulubioną piosenką. Film łamie serce
Tuż przed śmiercią 33-letniego Tony'ego Gibsona, jego żona Danielle zaśpiewała mu jego ulubioną piosenkę "Amazing Grace". Kilka godzin później mężczyzna już nie żył.
Mężczyzna cierpiał na chorobę Creutzfeldta-Jakoba, potocznie zwaną chorobą szalonych krów (BSE). Zaraził się nią poprzez zjedzenie skażonego mięsa. Lekarze dawali mu rok życia i umieścili go w hospicjum w Północnej Karolinie - podaje "Metro".
Stan 33-latka stale się pogarszał. Mężczyzna tracił pamięć i nie rozpoznawał nawet czwórki swoich dzieci. Para wychowywała razem dwie pary bliźniaczek w wieku 2 i 11 lat.
Żona towarzyszyła mu do samego końca. Spędzała przy nim mnóstwo czasu. Tuż przed śmiercią męża nagrała filmik, na którym śpiewa mu jego ulubioną piosenkę. Trudno powstrzymać łzy oglądając te niezwykłe pożegnanie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl