Niemcy zaatakowani na morzu. Padły strzały

Niemiecki statek wycieczkowy RCGS Resolute został ostrzelany przez łódź patrolową wenezuelskiej marynarki wojennej. Niemcy mówią o "akcie agresji". Wenezuelska łódź zatonęła.

Niemcy zostali zaatakowani. Mówią, że był to "akt agresji".
Źródło zdjęć: © flickr.com | Rab Driver (CC BY 2.0)
Jacek Dyrdak

Niemcy twierdzą, że płynęli po wodach międzynarodowych u wybrzeży Wenezueli. Incydent miał miejsce chwilę po północy 30 marca 2020 roku, ale niemieckie media poinformowały o tym w piątek 3 kwietnia.

Na wycieczkowcu przebywało 32 członków załogi. W chwili zdarzenia na pokładzie nie było żadnych pasażerów. Statek płynął na niezamieszkaną wenezuelską wyspę Tortuga, gdzie miał przejść naprawy.

"To był akt agresji". Tak działania wenezuelskiej marynarki wojennej nazwali przedstawiciele firmy Colombia Cruise Services z siedzibą w Hamburgu, która jest operatorem statku - donosi "Deutsche Welle".

Zobacz też: Niemiecki wrak odsłonięty przez sztorm

Niemcy zostali oskarżeni przez marynarkę wojenną o naruszenie wód terytorialnych Wenezueli. Jak informuje niemiecka firma, z należącej do marynarki łodzi ANBV Naiguata padł rozkaz, aby Niemcy popłynęli na inną wyspę.

Niemcy zostali ostrzelani

Z komunikatu Colombia Cruise Services wynika, że kapitan niemieckiego statku, który pływa pod flagą Portugalii, poprosił Wenezuelczyków o czas na kontakt ze swoim operatorem. Wtedy miały paść strzały w stronę statku.

Następnie wenezuelska łódź zbliżyła się do statku i w niego uderzyła. Manewr powtórzyła kilkakrotnie, aż w końcu sama zaczęła nabierać wody i zatonęła. Inna łódź szybko uratowała 44 osoby przebywające na ANBV Naiguata.

Statek poczekał przez jakiś czas na miejscu, aby udzielić ewentualnej pomocy Wenezuelczykom. Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro posądza Niemcy o agresję. Mówi, że był to "akt terroryzmu i piractwa". Maduro nakazał wszczęcie śledztwa w sprawie incydentu.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"