Kaja Godek "zaprasza na Różaniec". Nie uwierzysz, w jakiej intencji

Kaja Godek zaprosiła obserwujących jej profil na Facebooku na specjalne wydarzenie, które ma odbyć się 11 września w Warszawie. Chodzi o Publiczny Różaniec, na który przyjść zamierza zaledwie 25 osób - przynajmniej tyle osób zgłosiło się pod wydarzeniem online.

Choć w samej modlitwie nie ma nic złego, to jednak intencja Publicznego Różańca jest niezwykle kontrowersyjna. Działaczka pro-life zachęca, aby wszyscy zebrani pomodlili się w intencji... zaprzestania stosowania "szczepionek skażonych aborcją".

Publiczny Różaniec o zaprzestanie stosowania szcz.epionek skażonych aborcją - brzmi nazwa wydarzenia na Facebooku [pisownia oryginalna]. Organizatorem jest Fundacja Życie i Rodzina.

Zebrani mają zgromadzić się pod gmachem Ministerstwa Zdrowia przy ul. Miodowej 15. Tam też zapewne będą mogli spotkać się z samą Kają Godek.

Czytaj także: Płonął zabytkowy polski kościół. Drastyczne nagrania z Kijowa

Czy faktycznie jest się czego obawiać i należy zwoływać Publiczny Różaniec, aby modlić się ws. zaprzestania stosowania niemoralnych szczepionek przeciwko COVID-19?

Na to pytanie wprost nie odpowiada lek. Bartosz Fiałek, ale pokazuje kilka istotnych faktów, o których wielu z nas mogło nie wiedzieć. O których być może nie wiedzą także sami zainteresowani. Jak się okazuje - większość leków, nie tylko nowe szczepionki przeciwko koronawirusowi, "skażonych" jest aborcją w mniejszym lub większym stopniu.

Paracetamol. Ibuprom. (...) Ciekawe, czy należący do episkopatu, którzy głoszą antyszczepionkowe i nienaukowe treści, nie korzystali nigdy z leczenia bólu za pomocą paracetamolu czy ibuprofenu, leczenia nadciśnienia tętniczego przy udziale amlodypiny, leczenia choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy zażywając omeprazol czy leczenia cukrzycy typu 2 stosując metforminę. Jeżeli tak, to - w przypadku niektórych producentów - używali leków, które testowane były na HEK 293 lub im pochodnym komórkach - mówi specjalista w dziedzinie reumatologii lek. Bartosz Fiałek (Facebook).

Jeśli przyjmowanie jakiegokolwiek leku badanego na komórkach pochodzących z legalnych aborcji sprzed kilkudziesięciu lat jest niemoralne, to o nowoczesnej medycynie możemy zapomnieć, a jakość i długość życia diametralnie się zmniejszą - dodaje.