Kaja Godek wdała się w polemikę z merem Lwowa Andrijem Sadowym, który skrytykował blokadę na granicy polsko-ukraińskiej. Działaczka prolife poszła o krok za daleko i stwierdziła, że "Lwów powinien wrócić do Polski". Na oburzający wpis zareagował nawet Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Kaja Godek znana jest przede wszystkich ze swoich poglądów na temat aborcji. Tym razem zabrała jednak głos w sprawie jakości powietrza w Warszawie. Skomentowała interwencję stołecznej Straży Miejskiej. Funkcjonariusze ukarali stolarzy z Białołęki, którzy zatruwali dymem okolicę. Godek stanęła w ich obronie.
Wyniki wyborów parlamentarnych wywołują potężne emocje. Wszystko wskazuje na to, że Prawo i Sprawiedliwość odniesie trzecie zwycięstwo z rzędu, ale to opozycja może sprawować rządy dzięki większej ilości posłów w Sejmie. Kaja Godek postanowiła skomentować sondażowe dane. Internauci zwrócili jej uwagę na jedną rzecz.
Krzysztof Śmiszek opublikował wideo, które stało się hitem TikToka. Poseł podczas sejmowych obrad nagrał swoją reakcję na przemówienie Kai Godek. W finalnej wersji nagrania jako podkładu muzycznego użył hitu Malika Montany.
We wtorek wieczorem, 7 marca, Sejm odrzucił obywatelski projektu nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży i innych ustaw. Przewidywał on karanie więzieniem za m.in. informowanie o tym, że poza granicami Polski obowiązuje inne prawo.
Kaja Godek - podobnie jak wiele innych osób publicznych - postanowiła skomentować gest amerykańskiego zespołu Black Eyed Peas na "Sylwestrze Marzeń" w Zakopanem. Muzycy wystąpili w tęczowych opaskach na ramieniu, wyrażając tym samym swoje wsparcie dla społeczności LGBT. "Wstyd. Nie do obrony!" - grzmiała na Facebooku aktywistka antyaborcyjna.
Kaja Godek przekazała radosne wieści. Znana aktywistka antyaborcyjna urodziła czwarte dziecko. - Lubię mieć dzieci, lubię być kobietą - napisała w poście na Facebooku.
Jest finał głośnej sprawy dotyczącej znieważenia Kai Godek przez Monikę "Pacyfkę" Tichy. We wtorek szczeciński sąd ogłosił wyrok. Aktywistka została uznana za winną zarzucanych jej czynów.
Kaja Godek została pozwana przez aktywistę LGBT Barta Staszewskiego. Działaczka pro-life nie stawiła się jednak na ostatniej rozprawie. Swoją nieobecność tłumaczy tym, że jej lekarz "zdecydowanie odradza jej dalszych wyjazdów".
Kaja Godek spodziewa się czwartego dziecka. Aktywistka pro-life pochwaliła się w mediach społecznościowych wyjątkową sesją ciążową. "Pośród dziesiątek spraw związanych z obroną życia jest też pro-life w praktyce" - napisała.
W sobotę 29 stycznia Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych przekazał za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych informację o karze dla kierowcy "płodobusa". To efekt zawiadomienia, które złożył prezes ośrodka - Konrad Dulkowski - wraz z Małgorzatą Tarniewską.
Przyznany został niechlubny tytuł "Dzbana Roku 2021". W plebiscycie, za który odpowiada "Tygodnik Nie" i instagramowy profil "Make Life Harder", zwyciężył odnotował Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki z PiS.
Kaja Godek po raz kolejny opublikowała kontrowersyjny obrazek, uderzający w osoby, które dokonały, albo zamierzają dokonać aborcji. "Jeśli nie chcesz zaadoptować mojego dziecka, mogę je zabić", brzmi fragm. krzywdzącego opisu sytuacji, zawartego na fotografii. Rzekomo tak bezdusznie ma myśleć część kobiet, które zamierzają dokonać tego zabiegu.
Marsz Niepodległości był spokojny, jednak nie obyło się bez drobnych incydentów. 11 osób zatrzymano, a spora liczba uczestniczących w wydarzeniu używała rac czy petard. Tych jednak być nie powinno, zgodnie z art. 4 ustawy Prawo o zgromadzeniach, podaje WP. Kaja Godek pokazała nagranie, na którym wszystko słychać...
Nie milkną echa śmierci 30-letniej ciężarnej w szpitalu w Pszczynie. Tradycyjnie w ostrych słowach do sprawy odniosła się Kaja Godek. Obarczyła winą za całe zdarzenie środowiska feministyczne. – To one rozpowszechniają kłamstwo, jakoby wyrok TK nie pozwalał na ratowanie życia matki – podkreśliła.
Kaja Godek nie będzie zadowolona z tego, jak została przedstawiona. Aktywistka prochoice na imprezę halloweenową przebrała się za Kaję Godek.
To było do przewidzenia? Sejm podjął decyzję ws. obywatelskiego projektu "Stop LGBT". Będzie on poddany dalszym pracom.
W czwartek podczas pierwszego czytania projektu Kai Godek "Stop LGBT" głos zabrał m.in. Piotr Kaleta. Żeby usprawiedliwić ten projekt, poseł PiS pokazywał z mównicy zdjęcia z parad równości. Problem w tym, że polityk się nie zorientował, że prezentowana przez niego fotografia to fotomontaż i mem z popularnego portalu.