Kaja Godek została pozwana przez aktywistę LGBT Barta Staszewskiego. Działaczka pro-life nie stawiła się jednak na ostatniej rozprawie. Swoją nieobecność tłumaczy tym, że jej lekarz "zdecydowanie odradza jej dalszych wyjazdów".
Kaja Godek spodziewa się czwartego dziecka. Aktywistka pro-life pochwaliła się w mediach społecznościowych wyjątkową sesją ciążową. "Pośród dziesiątek spraw związanych z obroną życia jest też pro-life w praktyce" - napisała.
W sobotę 29 stycznia Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych przekazał za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych informację o karze dla kierowcy "płodobusa". To efekt zawiadomienia, które złożył prezes ośrodka - Konrad Dulkowski - wraz z Małgorzatą Tarniewską.
Przyznany został niechlubny tytuł "Dzbana Roku 2021". W plebiscycie, za który odpowiada "Tygodnik Nie" i instagramowy profil "Make Life Harder", zwyciężył odnotował Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki z PiS.
Kaja Godek po raz kolejny opublikowała kontrowersyjny obrazek, uderzający w osoby, które dokonały, albo zamierzają dokonać aborcji. "Jeśli nie chcesz zaadoptować mojego dziecka, mogę je zabić", brzmi fragm. krzywdzącego opisu sytuacji, zawartego na fotografii. Rzekomo tak bezdusznie ma myśleć część kobiet, które zamierzają dokonać tego zabiegu.
Marsz Niepodległości był spokojny, jednak nie obyło się bez drobnych incydentów. 11 osób zatrzymano, a spora liczba uczestniczących w wydarzeniu używała rac czy petard. Tych jednak być nie powinno, zgodnie z art. 4 ustawy Prawo o zgromadzeniach, podaje WP. Kaja Godek pokazała nagranie, na którym wszystko słychać...
Nie milkną echa śmierci 30-letniej ciężarnej w szpitalu w Pszczynie. Tradycyjnie w ostrych słowach do sprawy odniosła się Kaja Godek. Obarczyła winą za całe zdarzenie środowiska feministyczne. – To one rozpowszechniają kłamstwo, jakoby wyrok TK nie pozwalał na ratowanie życia matki – podkreśliła.
Kaja Godek nie będzie zadowolona z tego, jak została przedstawiona. Aktywistka prochoice na imprezę halloweenową przebrała się za Kaję Godek.
To było do przewidzenia? Sejm podjął decyzję ws. obywatelskiego projektu "Stop LGBT". Będzie on poddany dalszym pracom.
W czwartek podczas pierwszego czytania projektu Kai Godek "Stop LGBT" głos zabrał m.in. Piotr Kaleta. Żeby usprawiedliwić ten projekt, poseł PiS pokazywał z mównicy zdjęcia z parad równości. Problem w tym, że polityk się nie zorientował, że prezentowana przez niego fotografia to fotomontaż i mem z popularnego portalu.
Bart Staszewski nie odpuści Kai Godek. Aktywista zapowiedział, że ma "dość szczucia na osoby LGBT" i podejmie przeciwko niej kroki prawne.
O Kai Godek znowu jest głośno. Aktywistka pro-life starła się ostatnio z działaczem LGBT Bartem Staszewskim. Na nowych zdjęciach i nagraniach, które trafiają do sieci w związku z aferą trudno nie zauważyć, że Godek przeszła spektakularną metamorfozę. Trudną ją poznać!
Kaja Godek zaprzeczała w poniedziałek, jakoby powiedziała, że "brzydzi się" aktywistą LGBT Bartem Staszewskim. We wtorek Staszewski opublikował nagranie, na którym wyraźnie słychać, jak z ust Godek padają te właśnie słowa.
Sąd Najwyższy wystawił pozytywną opinię dla projektu ustawy uderzającej w środowisko homoseksualne "Stop LGBT". Według Pierwszej Prezes SN Małgorzaty Manowskiej projekt "nie ma wpływu na sprawy należące do właściwości Sądu Najwyższego".
Kaja Godek jest oburzona zachowaniem posłów Lewicy. Wszystko przez misie wysyłane przez Fundację Życie i Rodzina politykom Lewicy. Posłowie postanowili ozdobić pluszaki tęczowymi flagami, co rozwścieczyło antyaborcyjną aktywistkę.
Kaja Godek postanowiła zabrać głos w sprawie incydentu, który wydarzył się podczas publicznego różańca w Poznaniu. Aktywistka zamieściła wideo ze zdarzenia.
W najbliższy wtorek w trasę po Polsce wyruszy tzw. antyhomofobus, będący odpowiedzią na furgonetki fundacji "Pro - Prawo Do Życia". "Kontynuujemy rozprawianie się z kłamstwami fundamentalistów powiązanych z Ordo Iuris" - tłumaczą organizatorzy, autorzy projektu "Same Plusy".
"Szok! Posłanka Lewicy drwi z ofiar pedofilii" - grzmi Kaja Godek w swoim najnowszym wpisie na Facebooku. Ostre oskarżenie w stronę Beaty Maciejewskiej padło ze strony aktywistki antyaborcyjnej po tym, jak ta wysłała jej, a właściwie jej fundacji, misia z ckliwym listem o rzekomych "ofiarach homolobby". Wszystko to, by zachęcić do podpisania ustawy przeciwko LGBT. Posłanka postanowiła, że przyjmie misia, ale ubierze go "na tęczowo".