aktualizacja 

Kolejny cios dla Putina. Nie żyje Fezul Biczikajew

Nie żyje Fezul Biczikajew, 39. podpułkownik, który zginął w Ukrainie. To kolejny cios dla Władimira Putina. Pogrzeb elitarnego żołnierza przypadł w przeddzień parady wojskowej w Moskwie z okazji Dnia Zwycięstwa 9 maja.

Kolejny cios dla Putina. Nie żyje Fezul Biczikajew
Kolejny cios dla Putina. Nie żyje Fezul Biczikajew (PAP, YouTube)

Nie żyje podpułkownik Fezul Biczikajew. Był wysoko postawionym w szeregach rosyjskiej armii 36-letnim żołnierzem. Miał zginąć pod Charkowem podczas tajnej misji wywiadowczej 2 maja. Śmierć oficera ogłoszono w niedzielę.

Jak przedstawiają go Rosjanie, Biczikajew to prawdziwy bohater. Zdaniem propagandystów, ojciec trójki dzieci zginął "z karabinem maszynowym w dłoniach osłaniając swoich podwładnych".

Sygnał radiowy oznajmił: "dowódca jest ranny" po tym, jak kula przebiła tętnicę, ale podobno rozkazał swoim ludziom: "To zadrapanie! Pracujcie dalej! Praca!" - podają rosyjskie media.

Fezul Biczikajew był jednym z najmłodszych pułkowników w Rosji. Pełnił funkcję zastępcy dowódcy swojego pułku. Jego śmierć stanowiła "ciężką, nieodwracalną stratę", podają Rosjanie. Jego pogrzeb miał odbyć się w niedzielę 8 maja.

Śmierć Biczikajewa następuje dzień po ujawnieniu śmierci 44-letniego ppłk. Fiodora Sołowjowa w Donbasie. Został pochowany z pełnymi honorami wojskowymi i potrójną salwą dział we wsi Chunaki w regionie Penza.

Duże straty Rosjan

Według danych przekazanych przez stronę ukraińską od 24 lutego w wojnie Putina zginęło dziewięciu generałów i 38 pułkowników, chociaż Rosja nie przyznała się do wszystkich ofiar śmiertelnych.

Zobacz także: Bez parady morskiej w Dni Zwycięstwa? "Rosja może się obawiać"
Autor: WIP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić