Koronawirus. Niepokojące wieści z Czech. Reakcja władz na liczbę zakażeń
Od kilku tygodni Czechy zmagają się ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem. W związku z tym rząd zdecydował o przedłużeniu stanu wyjątkowego, mimo że parlamentarzyści byli temu przeciwni.
Premier Czech Andrej Babisz 
Stan wyjątkowy w Czechach zostanie przedłużony o kolejne 14 dni. Decyzja ta ma na celu ograniczenie transmisji koronawirusa oraz ochronę służby zdrowia przed załamaniem.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Czeski parlament nie chciał przedłużyć stanu wyjątkowego
Wcześniej parlamentarzyści odrzucili wniosek premiera Andreja Babisza o przedłużenie stanu wyjątkowego. Zostanie on jednak wprowadzony dzięki wnioskom marszałków zarządzających czeskimi krajami samorządowymi.
Dziś uzgodniliśmy, że wszyscy marszałkowie zażądają wprowadzenia stanu wyjątkowego. To w tej chwili jedyny sposób na poradzenie sobie z kryzysem w naszym kraju - przekazał zarządzający krajem morawsko-śląskim Ivo Vondrák.
Dziękuję Stowarzyszeniu Regionów za rzeczową dyskusję, która doprowadziła do naszego wspólnego celu. To nic innego jak ochrona zdrowia nas wszystkich. Gubernatorzy są bliżej ludzi niż posłowie opozycji - napisała na Twitterze wicepremier Alena Schillerowa.
Czytaj także: Niepokojące wieści z Wuhan. Badacz WHO ujawnia
Stan wyjątkowy w Czechach będzie obowiązywał od 15 do 28 lutego. W kraju pojawił się brytyjski wariant koronawirusa, który cechuje się znacznie większą zakażalnością i przekłada się na wzrost przypadków.
Czytaj także: COVID-19 w Czechach. Jest bardzo źle
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Nie ma odwrotu epidemii. "Stąpamy na granicy"
