Mężczyzna 8 lat temu zapadł się pod ziemię. Policjanci nie dali za wygraną
Poznańskim "łowcom głów" udało się namierzyć poszukiwanego 3 listami gończymi mężczyznę. 67-latek pozostawał nieuchwytny przez 8 lat. Do jego zatrzymania doszło kilka dni temu, ale dopiero w środę zdecydowano się poinformować o sprawie opinię publiczną.
Kajdanki, areszt
Zakończyły się poszukiwania mężczyzny, za którym wydano aż trzy listy gończe. Sierż. sztab. Łukasz Paterski rzecznik prasowy poznańskiej policji przekazał, że poszukiwany przepadł bez wieści osiem lat temu. Poszukujący go funkcjonariusze nie mieli łatwego zadania, bo poszukiwany skutecznie zacierał za sobą wszelkie ślady.
67-latek nie składał wniosków o wyrobienie nowych dokumentów, gdy stare straciły swoją ważność. Nie zawierał umów o wynajem lokali, nie podpisywał żadnych umów o pracę. Nie miał też konta w banku.
Ostrożność miał zachowywać także w kontaktach z nowo poznanymi ludźmi, którym nigdy nie przedstawiał się swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Wszystkie środki ostrożności podjęte przez mężczyznę przez długi czas okazywały się wystarczające, by mógł cieszyć się wolnością. W końcu nastąpił jednak przełom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niespodzianka ukryta w klockach. Polak wpadł na lotnisku
Mężczyzna nie krył zaskoczenia pojawieniem się policji
Na trop mężczyzny wpadli policjanci z Zespołu Poszukiwań i Identyfikacji Osób Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Wykazali się wyjątkową determinacją w poszukiwaniach, żmudnie badając kolejne doniesienia na temat poszukiwanego i to przyniosło pozytywny efekt.
Do zatrzymania poszukiwanego mężczyzny doszło na terenie Suchego Lasu 10 stycznia bieżącego roku. Z informacji przekazanych przez sierż. sztab. Łukasza Paterskiego wynika, że wizyta funkcjonariuszy policji mocno zaskoczyła 67-latka. Był przekonany, że dobrze zatarł za sobą wszystkie ślady i wytropienie go będzie niemożliwe.
Po zakończeniu czynności na miejscu zatrzymania, poszukiwany mężczyzna został przewieziony do Aresztu Śledczego w Poznaniu. Tam będzie oczekiwał na decyzję sądu.
