Rosja. Dramatyczny finał kłótni kochanków. Wszystko nagrał świadek
Dramatyczne sceny rozegrały się w Rosji. Między dwójką ludzi na balkonie wywiązała się karczemna awantura. Doszło do szarpaniny, w wyniku której para wypadła z drugiego piętra prosto na chodnik. Media społecznościowe obiegło nagranie przedstawiające całe zajście - jeśli jesteś osobą o słabych nerwach, lepiej go nie oglądaj.
Para wypadła z balkonu na drugim piętrze
Wypadek miał miejsce ok. godz. 10 rano w historycznej dzielnicy Petersburga. Między Olgą Wołkową a Jewgienijem Karalginem wywiązała się sprzeczka. Awantura z mieszkania przeniosła się na balkon.
W sieci pojawiło się nagranie, jak para szarpie się na tarasie. W pewnym momencie uczestnicy zajścia wpadają na barierkę, która łamie się pod ich ciężarem. Obie osoby wypadają prosto na ulicę.
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Karczemna awantura w Petersburgu. Para wypadła z balkonu
Rosyjskie media donoszą, że para została przetransportowana do pobliskiego szpitala z poważnymi obrażeniami. Ich życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo. Miało skończyć się na kilku połamanych kończynach.
Autor nagrania opisuje, że filmował akurat historyczną ulicę w Petersburgu. Nagle zauważył kłótnię na balkonie. Wszystko miało wydarzyć się bardzo szybko.
Na szczęście w pobliżu od razu znalazł się ktoś, kto natychmiast udzielił parze pierwszej pomocy – opisuje Denis w rozmowie z "Komsomolską Prawdą".
Czytaj także: Tragedia w Bielsku-Białej. 16-latka wypadła z 5. piętra
Wypadła na ulicę w samej bieliźnie. Prokuratura wszczęła śledztwo
Sąsiedzi podkreślają, że para ma małe dziecko, które w momencie zdarzenia najprawdopodobniej znajdowało się w mieszkaniu. Zwrócono uwagę także na fakt, że w momencie zdarzenia kobieta znajdowała się w bieliźnie. Była owinięta dodatkowo jedynie cienkim kocem.
Dochodzenie w sprawie wypadku wszczęła prokuratura w Petersburgu. Śledczy sprawdzają, czy balkonowa barierka była w odpowiednim stanie technicznym.
Obejrzyj także: 40-latka wypadła z balkonu w Bolesławcu. Zmarła na miejscu
