Wladen Tatarski zginął w wybuchu własnego popiersia, które chwilę wcześniej wręczyła mu 25-letnia Daria Trepowa, mieszkanka Petersburga. Kobieta została zatrzymana pod zarzutem zabójstwa korespondenta wojennego. Zdaniem jej męża, Daria została wrobiona przez rosyjskie władze.
Koń zaprzężony w bryczkę potrącił ludzi na Placu Pałacowym w Petersburgu. Trzy osoby zostały ranne, w tym dwoje dzieci - poinformowały lokalne władze. Według wstępnych doniesień nieznany - i najprawdopodobniej pijany - mężczyzna próbował osiodłać konia, lecz zwierzę się wystraszyło. Nagranie ze zdarzenia trafiło do sieci.
Mieszkańcy Petersburga usłyszeli we wtorek rano dźwięki syren alarmowych. Przestraszeni mieszkańcy chwycili za telefony. Wedle oficjalnej wersji w mieście zaczął się "test systemów alarmowania" na wypadek sytuacji nadzwyczajnych, o czym informuje lokalny portal "Fontanka".
Nawet kilkaset tysięcy osób może zostać wcielonych do rosyjskiej armii w wyniku mobilizacji ogłoszonej przez Władimira Putina. Rosyjska policja chwyta się każdych sposobów, aby wręczyć mężczyznom wezwanie do wojska. Często dochodzi do kuriozalnych lub dramatycznych scen. Poborowi wiedzą, że powołanie to często wyrok śmierci.
Na plakacie przedstawiającym rosyjskiego podpułkownika, który miał walczyć w Ukrainie, nieznani sprawcy dopisali czerwoną farbą słowo "zabójca". W Rosji sprzeciwianie się wojnie łączone jest z "dyskredytacją wojska". Grozi za to nawet 15 lat pozbawienia wolności.
Aktywiści ruchu "Komitet Socjalistów Republikańskich" ostrzelali pomnik prezydenta Rosji Władimira Putina w Petersburgu, na którym pokazany jest jako cesarz rzymski. Partyzanci użyli markerów do paintballa, dlatego podobizna dyktatora pokryła się żółtą farbą.
Mariupol i Petersburg mają stać się miastami partnerskimi. Rosyjska propaganda twierdzi, że te miasta łączy wspólna przeszłość.
Dramatyczne sceny rozegrały się w Rosji. Między dwójką ludzi na balkonie wywiązała się karczemna awantura. Doszło do szarpaniny, w wyniku której para wypadła z drugiego piętra prosto na chodnik. Media społecznościowe obiegło nagranie przedstawiające całe zajście - jeśli jesteś osobą o słabych nerwach, lepiej go nie oglądaj.
Ukraińska telewizja wyemitowała nagranie z Petersburga, na którym widać sznur karetek. Miały przywieźć rannych rosyjskich żołnierzy. Według stacji zostali sprowadzeni do Rosji drogą lotniczą z Ukrainy.
Domniemana kochanka Putina, Swietłana Kriwonogich wystawiła na wynajem mieszkanie w Petersburgu. Jak donoszą media, chce za nie 700 tys, rubli miesięcznie (ok. 39 tys zł). Luksusowy apartament znajduje się w jednym prywatnych kompleksów w Petersburgu.
W rocznicę zakończenia Blokady Leningradu prezydent Rosji Władimir Putin odwiedził cmentarz ofiar tych wydarzeń w Petersburgu. Miejscowi są oburzeni, ponieważ miejsce pamięci zamknięto dla innych odwiedzających, a Putina pilnowali snajperzy. - Boi się seniorów — ironizują zaskoczeni internauci w sieci.
Aż -20,9 stopni Celsjusza odnotowano w poniedziałkową noc w rosyjskim Petersburgu. Poprzednią tak zimną noc odnotowano aż 128 lat temu, 5 grudnia 1893 roku. Miasto jest zasypane śniegiem i cały czas utrzymują się mrozy.
Limuzyna, w której jechał deputowany rosyjskiej Dumy Państwowej, przeleciała w nocy nad otwierającym się mostem zwodzonym w Petersburgu. Na nagraniu widać jak samochód wjeżdża w chwili, kiedy zamykają się barierki. Polityk przeprosił za zachowanie swojego kierowcy.
Deputowany Rady Najwyższej Ukrainy Oleksij Honczarenko zwrócił się do UEFA z prośbą o przeniesienie meczów Euro 2020 z rosyjskiego Petersburga do innych miast. Oficjalnym powodem jest wzrost liczby zakażeń COVID-19 w regionie.
Polscy pseudokibice są znani w większości krajów europejskich dzięki swoim agresywnym działaniom i prowokacjom. Rosyjski komitet ds. bezpieczeństwa podczas Euro 2020 uważa, że ta agresywna grupa stanowi największe zagrożenie dla turnieju piłki nożnej.
Podczas wymiany studenckiej w Rosji studentka z woj. świętokrzyskiego wrzuciła do morza butelkę z listem i 10 rubli, aby zachęcić znalazcę do otworzenia butelki. Wiadomość zwrotna przyszła dopiero po 10 latach, butelkę znalazł rosyjski ekolog.
Zdjęcie zrobione podczas protestów w Petersburgu autorstwa Dimitrija Łowieckiego wywołało burzę w internecie. Na myśl przychodzi mało przyjemne skojarzenie.
Pewien filantrop z Francji postanowił, że po śmierci jego majątek zostanie rozdysponowany pomiędzy tych, którzy najbardziej tego potrzebują. Część spadku trafi do niezwykłych kotów z Rosji. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.