Rzeź we Francji. Z desperacji zabiją 600 tys. zwierząt
Francja ma dokonać uboju około 600 tys. sztuk drobiu, próbując powstrzymać ptasią grypę, która rozprzestrzenia się wśród stad kaczek na południowym zachodzie kraju. Poinformowało o tym tamtejsze ministerstwo rolnictwa.
Francja ma dokonać uboju około 600 tys. ptaków hodowlanych, próbując powstrzymać ptasią grypę.
Francja jest jednym z europejskich krajów, które pod koniec 2020 r. zgłosiły wysoce zaraźliwe szczepy ptasiej grypy. Władze próbują ograniczyć przenoszenie wirusa z dzikiego ptactwa na stada hodowlane, dlatego zarządzono masowy ubój ptactwa.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Dokonano już uboju ok. 200 tys. sztuk drobiu i planuje się zabić kolejne 400 tys. ptaków - przekazał urzędnik ministerstwa rolnictwa. Odstrzał obejmuje stada, w których wystąpiły ogniska choroby, a także ubój prewencyjny ptaków na okolicznych terenach.
Od 1 stycznia Francja potwierdziła 61 ognisk wirusa H5N8, z których 48 wystąpiło w południowo-zachodnim regionie Landes. Landes jest częścią strefy hodowli kaczek, która zaopatruje przemysł w foie gras czyli tzn. pasztet strasburski produkowany z kaczych i gęsich wątróbek - poinformowało ministerstwo rolnictwa na stronie internetowej.
Ministerstwo dodało, że w inne regiony Francji wydają się mieć pod kontrolą rozprzestrzenianie się wirusa.
