Siostra Kima Dzong Una nie przebierała w słowach. "Idioci"

114

Kim Jo Dzong, siostra północnokoreańskiego przywódcy Kima Dzong Una i wiceprzewodnicząca Komitetu Centralnego Partii Pracy Korei w niedyplomatyczny sposób nazwała władze Korei Południowej. Wprost powiedziała, że są to "idioci, którzy nie wiedzą, jak żyje się w pokoju i wygodzie".

Siostra Kima Dzong Una nie przebierała w słowach. "Idioci"
Kim Jo Dzong ostro o Korei Południowej (Getty Images)

Transkrypcja jej oficjalnego oświadczenia została opublikowana przez KCNA - państwową agencję informacyjną Korei Północnej. Powodem tak ostrych wypowiedzi Kim Jo Dzong były apele Seulu o nałożenie nowych sankcji na KRLD.

Jeśli myślą, że mogą wyjść z tej niebezpiecznej sytuacji za pomocą sankcji, to muszą być idiotami, którzy nie rozumieją, jak żyć w pokoju i wygodzie – powiedziała siostra Kim Jong-un.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Korea Północna potwierdza. Zbadali pocisk Kim Dzong Una

"Idioci stwarzają niebezpieczną sytuację"

Siostra północnokoreańskiego dowódcy dziwi się, dlaczego ludność Korei Południowej "pozostaje obojętna na ich reżim, w którym [prezydent] Yoon Suk-yeol i jego idioci nadal stwarzają niebezpieczną sytuację". Władze Korei Południowej już skrytykowały wypowiedzi polityczki za "wulgarny język" i nazwały jej zachowanie "bardzo nieprzyzwoitym".

Sytuacja na Półwyspie Koreańskim wyraźnie pogorszyła się w ostatnich tygodniach ze względu na wznowienie przez Koreę Północną testów rakiet balistycznych na dużą skalę. Tylko w listopadzie Korea Północna przeprowadziła co najmniej 30 startów.

W związku z październikowymi startami Korea Południowa po raz pierwszy od pięciu lat nałożyła jednostronne sankcje na wysokich rangą urzędników i organizacje z KRLD. Stany Zjednoczone i Korea Południowa próbują też wprowadzić nowe sankcje wobec KRLD na szczeblu Rady Bezpieczeństwa ONZ. Próby te są blokowane przez Rosję i Chiny.

Siostra Kima nazywa USA "szczekającym psem sparaliżowanym strachem"

Dzień wcześniej Kim Jo Dzong odniosła się do posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, zwołanego w związku z wystrzeleniem przez Pjongjang międzykontynentalnego pocisku balistycznego o wystarczającym zasięgu, by uderzyć w kontynentalne terytorium USA.

Siostra dyktatora zarzuciła Radzie stosowanie "podwójnych standardów" i "przymykanie oka na różne bardzo niebezpieczne ćwiczenia wojskowe USA i Korei Południowej". Porównała USA do "szczekającego psa sparaliżowanego strachem" oraz zagroziła im "najtwardszą odpowiedzią".

Ostrzegła, że im bardziej USA są zdeterminowane, by rozbroić Koreę Północną, z "tym bardziej fatalnym kryzysem bezpieczeństwa będą się mierzyć".

Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić