Tajemnicza śmierć 29-latka w Wielkopolsce. Miał tylko wymienić olej w aucie

• 29-latek z Ostrowa Wielkopolskiego zginął podczas naprawy auta w Nabyszycach
• Mimo natychmiastowej reanimacji nie udało się go uratować
• Prokuratura prowadzi śledztwo, kluczowa będzie sekcja zwłok

Do tragedii doszło w miejscowości Nabyszyce w gminie Odolanów. Na jednej z prywatnych posesji znaleziono nieprzytomnego mężczyznę w kanale samochodowym. 29-latek przyjechał tam do rodziny swojej świeżo poślubionej żony.

Świadkowie natychmiast ruszyli z pomocą. Jeden z obecnych rozpoczął reanimację, która trwała około 10–15 minut. Następnie działania przejęli strażacy i ratownicy medyczni. Niestety, lekarz stwierdził zgon mężczyzny.

Jak podaje lokalny portal pleszew24.info, według wstępnych ustaleń, 29-latek planował wykonać prostą naprawę samochodu, najprawdopodobniej wymianę oleju. Nie wiadomo jednak, czy upadł do kanału i uderzył się w głowę, czy przyczyna utraty przytomności była inna.

Prokuratura wszczęła śledztwo, by wyjaśnić dokładne okoliczności tragedii. Kluczowe znaczenie będą miały wyniki sekcji zwłok, które mają pomóc ustalić przyczynę śmierci.

To nie jedyna informacja o zagadkowej śmierci mężczyzny w ostatnim czasie. Do jednej z najbardziej wstrząsających tragedii doszło we Włoszech. Polski turysta zginął, spadając z 90-metrowego klifu do jeziora Garda. 43-latek wybrał się na rowerową wycieczkę z przyjaciółmi w okolicach miejscowości Gargnano. W pewnym momencie oddalił się od grupy, by podziwiać widoki. Niestety, stracił równowagę i runął w przepaść.

Ratownicy, zaalarmowani przez towarzyszy ofiary, natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Ciało mężczyzny zauważono unoszące się na wodzie. Pomimo szybkiej reakcji służb, nie udało się go uratować. Śledczy badający sprawę próbują ustalić dokładny przebieg zdarzeń, które doprowadziły do tej tragedii.