Wielka wpadka czeskiej minister. Wszystko nagrały kamery
W Czechach doszło do kuriozalnej sytuacji. Minister Jana Maláčová udzielała wywiadu w telewizji. Polityk wymieniła kilka słów z dziennikarzami po wywiadzie. Myślała, że kamery są wyłączone i powiedziała, co myśli o swoim przełożonym.
Jana Maláčová
Minister Jana Maláčová na długo zapamięta wywiad, który udzieliła telewizji. Czeska polityk rozmawiała z dziennikarzami na temat drugiej fali pandemii koronawirusa w Czechach. Po zakończonym wywiadzie nieoficjalnie zagadnęła swoich rozmówców. Nie wiedziała jednak, że kamery nadal są włączone.
Mamy burdel, który zrobił Babiš. A teraz wszyscy musimy to zlizywać. To debil, przepraszam - przyznała Maláčova.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Od dawna wiadomo, że między Maláčovą a Babišem jest konflikt. W maju premier przyznał, że zawiódł się niej i potępił "jej nieodpowiedzialne zachowanie" w trakcie pandemii koronawirusa. Minister pochodzi z partii czeskich socjaldemokratów, która tworzy koalicję rządzącą.
Czytaj także: Mówi, że wyzdrowiał z COVID-19, ale... Naukowcy alarmują
Koronawirus w Czechach
Pandemia koronawirusa w Czechach gwałtownie przyspieszyła. 16 października odnotowano 11 tysięcy 105 przypadków zakażeń w ciągu doby. Należy pamiętać, że państwo to liczy 10 milionów 690 tysięcy mieszkańców. Od początku pandemii koronawirusem zaraziło się tam 174 tysiące osób. Niestety 1422 z nich zmarły.
