"Samozaoranie level expert". Wrzucił nagranie z ronda
Gdy do sieci trafiają zachowania kierowców, najczęściej dostaje się nagranym. Tym razem internauci komentują zachowanie kierowcy, który nagrywał auto. Po raz kolejny na drodze doszło do awantury dwóch kierujących. - Wstyd by mi było wrzucać takie coś - piszą internauci.
Awantura na rondzie w Gorzowie Wielkopolskim.
Portal "Stop Cham" w sieci jest niezwykle popularny. Autorzy publikują filmy przesłane przez internautów, które potem są szeroko komentowane przez odbiorców. Często zachowania kierowców są szokujące.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Tym razem do sieci trafił film z Gorzowa Wielkopolskiego z 17 grudnia. "Wjazd na rondo... Nam tutaj się wszystko nie zgadza, dlatego komentarz zostawiamy Wam drodzy eksperci - czytamy we wpisie "Stop Cham".
Na nagraniu widzimy dwupasmowe rondo w Gorzowie. Gdy nagrywający okrąża je, w pewnym momencie włącza się do ruchu kierowca białego mercedesa. Po chwili, gdy pojazdy jadą obok siebie, następuje głośny klakson. Wszystko prawdopodobnie dlatego, że nagrywający chciał zjechać z ronda i zmienić pas na prawy. Pojazdy były na tej samej wysokości, dlatego to nie było możliwe. Nagrywający jeszcze przez jakiś czas trąbi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg filmu następuje na kolejnym skrzyżowaniu, gdy auta stoją prawdopodobnie na światłach. W nagraniu słyszymy rozmowę obu panów. "Co ci nie pasuje?" - mówi kierowca białego mercedesa. "Wjeżdżasz na rondo i myślisz, że jesteś taki cwaniak bo masz białego mercedesa?" - odpowiedział nagrywający. Obaj panowie jeszcze chwilę rozmawiali na temat pierwszeństwa. Autor nagrania uporczywie obstawiał przy swoim.
Film komentują internauci. Wyraźnie nie zgadzają się z autorem nagrania.
"Przecież Mercedes już był na rondzie i to ty chciałeś wjechać na jego pas. Jeszcze trąbisz na niego. Wstyd by mi było wrzucać takie coś"; "Samozaoranie nagrywającego level expert"; "Nagrywający powinien iść na kurs prawa jazdy"; "Nagrywający, proszę zgłoś się z tym nagraniem na policję. Jest nadzieja, że zatrzymają ci prawo jazdy za mówienie takich głupot, które świadczą o tym, że nie znasz podstawowych przepisów ruchu drogowego".
Czytaj więcej: Szokujące sceny na S5 pod Wrocławiem. Film trafił do sieci
