We wtorkowe popołudnie na przejeździe kolejowym w Toruniu doszło do dramatycznej sytuacji. Kierowca samochodu dostawczego utknął na torach w korku, gdy sygnalizacja ostrzegawcza zaczęła wskazywać nadjeżdżający pociąg. Dzięki szybkiej reakcji kierowcy i odrobinie szczęścia udało się uniknąć tragedii.
Filmy z kanału "Stop Cham" na YouTube ukazują niebezpieczeństwa, jakie czekają pieszych na polskich drogach. Nagrania potwierdzają, że nieuwaga i brak ostrożności kierowców mogą prowadzić do groźnych wypadków. Groźnie było także na początku grudnia w Gorzowie Wielkopolskim.
3 grudnia w godzinach szczytu na jednej z ulic Torunia zaczął się tworzyć korek. Jadący nią kierowca dostawczaka nie przemyślał sprawy, gdy wjeżdżał na przejazd kolejowy, a nie miał możliwości kontynuowania jazdy już za nim. Nagle zaczęły się zamykać półrogatki. Nagranie trafiło na kanał "Stop Cham".
Na autostradzie A4 doszło do groźnego zdarzenia. Kierowca lawety najpierw wyprzedził samochód ciężarowy, a następnie spowodował zatrzymanie wszystkich aut na prawym pasie. Po chwili wysiadł, trzymając w ręku rurkę, i chciał się bić. Pod filmem pojawił się wysyp potępiających go komentarzy. "Prawko do odbioru dożywotnio" - komentuje jeden z internautów.
O kierowcach BMW i ich zachowaniu na drogach potrafią krążyć legendy. Kolejny rozdział napisał do nich kierowca z Warszawy, który postanowił dać nauczkę temu, kto na jego zachowanie zareagował klaksonem. Przy okazji udało mu się wkurzyć pół ulicy.
Jak udało nam się ustalić, policjanci znają tożsamość kierowcy audi, który zajeżdżał drogę innym uczestnikom ruchu na drodze nr S14. Funkcjonariusze zapowiadają kolejne czynności. Jak ukarać mężczyznę? - Powinien stracić samochód — mówi nam Marek Konkolewski, były policjant i ekspert w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Do sieci niemal codziennie trafiają nagrania z udziałem niebezpiecznych zachowań kierowców samochodów osobowych. Tym razem w centrum stolicy było o krok od potrącenia na pasach. Piesi w ostatniej chwili uciekli przed nadjeżdżającym autem.
Na jednym z warszawskich parkingów doszło do konfrontacji dwóch kierowców. Autor nagrania zaparkował swoje auto, co zwróciło uwagę kierowcy czarnego bmw, który również chciał zająć to samo miejsce. Zirytowany mężczyzna wszczyna agresywną dyskusję.
W serwisie społecznościowym "X" na profilu "Stop Cham Warszawa" opublikowano zdjęcie, które wzbudziło ogromne emocje wśród internautów. Na fotografii widać samochód zaparkowany na miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych. Za przednią szybą pojazdu znajdowała się legitymacja sejmowa, co wskazuje, że auto może należeć do jednego z posłów lub senatorów.
Z zawrotną prędkością zjechał z pasa i niczym z wyrzutni przeleciał przez żywopłot po tym jak wjechał w niego inny kierowca. Spektakularna akcja na długo pozostanie w pamięci świadków zdarzenia. - Pomylił drogę z pasem startowym - czytamy na profilu Stop Cham.
Na polskich drogach nie brakuje uczestników ruchu, którzy zachowują się co najmniej niebezpiecznie. Tak też było w Szarocinie na Dolnym Śląsku, gdzie nieświadomy niczego kierowca nagle padł ofiarą dwóch mężczyzn z audi. Miał co prawda kamerę, która wszystko uwieczniła. Niestety, czas pokazał, że nie na wiele się ona zdała.
Na opublikowanym przez kanał "Stop Cham" nagraniu widać, jak kierowca busa w ostatniej chwili unika zderzenia z samochodem, który z niewyjaśnionych przyczyn obrócił się w poprzek drogi i nagle zatrzymał. Sytuacja wyglądała wyjątkowo niebezpiecznie.
Każdego dnia do sieci trafia wiele filmów, które obrazują umiejętności polskich kierowców. W najnowszym nagraniu mamy do czynienia z kierującą pojazdem marki BMW, która postanowiła wykonać manewr na skrzyżowaniu. Wszystko dzieje się na oczach policji.
Jechał slalomem po zmroku, nie panował zupełnie nad autem, a w środku wiózł ośmiu pracowników. Kierowca firmy przewozowej został zatrzymany przez policję, jego skandaliczne zachowanie nagrali inni uczestnicy drogi.
Niepozorne skrzyżowanie w Rzgowie trafiło w centrum zainteresowania. Na kanał Stop Cham trafiło nagranie z tego miejsca. 16 listopada sygnalizacja odmówiła tu posłuszeństwa. Oto efekt.
Na kanał "Stop Cham" trafiło nagranie z ulic Wrocławia, na którym widzimy, jak kierowca motocykla rzuca się z pięściami na kierowcę jednego z samochodów. Sytuację uwiecznił inny z uczestników ruchu, który finalnie nie wysłał go na policję.
W sieci pojawiło się nagranie kierowcy z Gdańska, który najpierw jechał na pas zieleni, a potem na drogę rowerową i chodnik. Wszystko po to, by ominąć powstałe korki. Internauci są zbulwersowani zachowaniem kierującego. Grzmią, że powinien stracić prawo jazdy.
Kierowca ciężarówki próbował wyprzedzić traktor, zapomniał o samochodach jadących z naprzeciwka. Mrożącą krew w żyłach scenę zarejestrowały kamery jadącej za cysterną osobówki.