Aktor w samym środku wojny. W tle strzały i wybuchy, a on ratuje zwierzęta

Wojna w Ukrainie trwa już ponad miesiąc. Setki tysięcy rodzin zostało rozdzielonych ze względu na konieczność ucieczki kobiet i dzieci do innych krajów.

Z części ukraińskich miast niewiele zostało. Jednym z przykładów jest leżący w obwodzie kijowskim Irpień, który został niemal doszczętnie zniszczony przez rosyjski ostrzał i walki.

Czytaj też: Była kompletnie zaskoczona. "Irinko moja kochana..."

Ukraińska agencja informacyjna Unian określa Irpień mianem "apokaliptycznej pustyni". Zniszczone są domy, mosty, tory kolejowe. Na ulicach leżą martwi cywile. Z 60 tys. mieszkańców zostało tu 3,5 tys., którzy kategorycznie nie chcą opuścić ukochanego domu, mimo że zachęca ich do tego sam mer.

I to właśnie tam pojechał ukraiński aktor Aleksiej Surowcew. Wszystko po to, by ratować zwierzęta, które zostały w mieście.

W sieci pojawiało się wzruszające nagranie artysty. Mężczyzna biegał po zniszczonym mieście i z jego ruin wyciągał pozostawione na śmierć zwierzęta.

Czytaj też: Pochowali go już kilka razy. Słynny snajper zagrał Rosjanom na nerwach

Boże, jaką ty jesteś piękną dziewczynką - mówił, głaszcząc jedną ze znalezionych kocic.

W oddali słychać było strzały i wybuchy. "Nie poddam się, nie" - mówił do kamery.

Czytaj też: Ukraińcy w akcji. Rosyjska kolumna zajęła się ogniem

Jego gest spotkał się ogromną aprobatą internautów. Ci w komentarzach oferowali nawet pomoc.

Jak mogę wysłać temu mężczyźnie pieniądze? - pytała jedna z użytkowniczek Twittera.

Bardzo poruszające nagranie. Ukraińcy potrafią sprawić, że ta wojna staje się ludzka, dzięki nim możemy lepiej ją zrozumieć. Jak możemy mu pomóc? - wtórował drugi użytkownik.

Czytaj też: Ukraińcy w akcji. Rosyjska kolumna zajęła się ogniem

Bóg niech chroni tego odważnego, młodego mężczyznę, tak jak on chroni te zwierzęta w potrzebie - dodał trzeci.