Najpierw upał, potem to. Wskazali, co czeka nas w niedzielę

• Wysokie temperatury: Na zachodzie kraju termometry pokażą nawet 32 st. C.
• Burze i opady: Możliwe burze z gradem, szczególnie na zachodzie.
• Zmiany ciśnienia: W Warszawie ciśnienie spadnie do 1006 hPa.

Polska znajduje się pod wpływem wyżu, co oznacza, że będzie nam towarzyszyła słoneczna aura. Zachodnie regiony kraju doświadczą napływu gorącego powietrza zwrotnikowego, co spowoduje, że temperatury przekroczą w niektórych miejscach 30 stopni. Wschodnia część kraju pozostanie w zasięgu ciepłego powietrza polarnego.

Stopniowo od zachodu będzie nasuwała się na nasz kraj zatoka niżowa, która przyniesie zmianę pogody. W niedzielę na zachodzie kraju spodziewane są burze z możliwym lokalnym opadem gradu. Prognozowana wysokość opadów w czasie burz wyniesie do 15 mm. Temperatura maksymalna na wschodzie i południowym wschodzie wyniesie od 21 do 24 st. C, w centrum około 26 st. C, a na zachodzie nawet do 32 st. C.

Noc z niedzieli na poniedziałek przyniesie duże zachmurzenie na zachodzie Polski. Synoptycy IMGW wskazują na możliwe wystąpienie przelotnych opadów deszczu i burz. Na Dolnym Śląsku oraz Ziemi Lubuskiej opady mogą sięgnąć 40 mm. Na pozostałym obszarze kraju zachmurzenie będzie umiarkowane.

W poniedziałek zachodnia część Polski doświadczy dużego zachmurzenia z przelotnymi opadami deszczu. Na wschodzie kraju zachmurzenie będzie początkowo małe, ale stopniowo wzrośnie, prowadząc do opadów i burz. Prognozowana wysokość opadów do 15 mm na wschodzie i do 30 mm w rejonie Karpat. Temperatura maksymalna wyniesie od 18 do 28 st. C w zależności od regionu.

W Warszawie w niedzielę przewidywane jest małe zachmurzenie z temperaturą maksymalną 26 st. C. W nocy temperatura spadnie do 14 st. C. W poniedziałek w stolicy pojawią się przelotne opady deszczu i burze, a temperatura osiągnie 24 st. C.