"Mazurek Dąbrowskiego" do zmiany? Ksiądz nie ma wątpliwości. "Bardzo nie lubię"
Ksiądz Roman Kneblewski znów zaskakuje. Po tym, jak zdjęto z niego zakaz wypowiadania się w mediach, wrócił z pomysłem zmiany hymnu narodowego. "Bardzo nie lubię owego masońskiego wynalazku" - stwierdził i zaproponował alternatywę.
Ks. Roman Kneblewski
Pod koniec stycznia ubiegłego roku na księdza Romana Kneblewskiego biskup bydgoski nałożył zakaz prowadzenia działalności medialnej, po tym, jak w mediach społecznościowych porównał wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy do Hitlerjugend. Zakaz obejmował zarówno aktywność w mediach konwencjonalnych, jak i w internecie.
Po obowiązującym blisko rok zakazie biskup Krzysztof Włodarczyk zdecydował o jego zdjęciu. Ksiądz Kneblewski skwapliwie zaczął korzystać z możliwości wypowiadania się i znów aktywnie dzieli się z obserwatorami swoimi opiniami. Jeden ze swoich ostatnich wpisów poświęcił "Mazurkowi Dąbrowskiego", a dokładnie zmianie hymnu z obecnego "masońskiego" na bardziej "godny".
Osobiście bardzo nie lubię owego masońskiego wynalazku, wprowadzonego i zatwierdzonego ustawą sejmową (bez poprzedzającego ją ogólnonarodowego referendum) dwanaście lat przed wybuchem drugiej wojny światowej. Toteż rad bym toto zastąpił starożytną w brzmieniu, dumną i majestatyczną Złotą Pieśnią Sarmacką - stwierdził kontrowersyjny duchowny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca nie przewidział jednego. Za tę propozycję trafił do aresztu
Pod postem księdza Kneblewskiego pojawiła się lawina komentarzy. Wielu internautów zgadzało się z kapłanem, że "Mazurek Dąbrowskiego" nie jest najlepszym wyborem i faktycznie warto byłoby rozważyć zmianę. Na tym jednak jednomyślność się kończyła. Część komentujących uznało, że jeśli mielibyśmy dokonywać zmiany hymnu narodowego, to tylko na "Bogurodzicę". Inni postulowali rozważenie pieśni "Z dawna Polski tyś Królową". Nie brakowało też osób, które nie wyobrażają sobie zmiany hymnu.
Biskup zdjął zakaz z księdza Kneblewskiego, choć tylko warunkowo
Ksiądz Adam Kneblewski podkreślił, że dzień, w którym biskup Bydgoski zdjął z niego zakaz aktywności medialnej, był jednym z najszczęśliwszych. Jak ustalili dziennikarze "Radia Eska", zakaz został zniesiony z kapłana warunkowo.
Ksiądz Biskup Krzysztof Włodarczyk zdjął księdzu Romanowi Kneblewskiemu zakaz wypowiedzi medialnych pod warunkiem, że jego publikacje będą wyrażały tylko budującą odbiorców ewangelizację, czyli zgodną z przesłaniem Ewangelii Dobrą Nowiny o Jezusie Chrystusie - przekazał rzecznik Diecezji Bydgoskiej.
Ks. dr Piotr Wachowski podkreślił również, że jeśli ks. Kneblewski nie dotrzyma tego warunku, biskup może po raz kolejny nałożyć zakaz.
