Harry Kane podpadł w czasie wywiadu. Reakcja była od razu
Napastnik imponuje bramkostrzelnością w Bayernie Monachium i jest w nim godnym następcą Roberta Lewandowskiego. W czasie ostatniego wywiadu reporter postanowił udzielić małej lekcji Harry'emu Kane'owi.
Harry Kane podpadł reporterowi w czasie rozmowy
Transfer Harry'ego Kane'a z Tottenhamu Hotspur do Bayernu Monachium był wielkim wydarzeniem na rynku transferowym. Napastnik zdecydował się opuścić klub z Londynu, w którym stał się w piłkarzem ikonicznym. Reprezentant Anglii postanowił spróbować swoich sił w niemieckiej Bundeslidze i nie potrzebował dużo czasu na udowodnienie wartości.
Harry Kane strzelił w trwającym sezonie Bundesligi już 22 gole. Reprezentant Anglii próbuje pobić rekord Roberta Lewandowskiego już w swoim pierwszym sezonie w Niemczech. W 2021 roku Polak cieszył się z zakończenia rozgrywek z kosmiczną liczbą 41 goli na koncie.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Bayern Monachium powrócił w dobrym stylu do gry w Bundeslidze po przerwie świąteczno-noworocznej. Mistrz Niemiec zwyciężył 3:0 z Hoffenheim, a Harry Kane ustalił wynik swoim strzałem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Harry Kane rozmawiał po zakończeniu meczu z Archiem Rhind-Tuttem, który jest reporterem stacji ESPN. Jeden z wątków w pomeczowym wywiadzie dotyczył bramkarza Manuela Neuera. Doprowadził on do drobnego spięcia między piłkarzem i dziennikarzem.
Anglik postanowił pochwalić swojego kompana z szatni i nazwał Manuela Neuera "jednym z najlepszych bramkarzy na świecie". Tymi słowami nie zaplusował, a podpadł reporterowi, który postanowił błyskawicznie zareagować na słowa Harry'ego Kane'a. Archie Rhind-Tutt wytłumaczył to w portalu X.
Poinformowałem go o linii partii - twierdzi reporter, dodając emotikonę z przymrużonym okiem. - Kiedy jesteś w Bayernie nie możesz powiedzieć, że Neuer jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. Musisz powiedzieć, że jest tym najlepszym - dodaje dziennikarz.
Sytuacja wywołała uśmiech na twarzach obu rozmówców. Harry Kane, po ponad pół roku w Bayernie Monachium, czuje już więc bawarski dowcip prawie tak samo jak ten angielski.
