Kosmiczna stylówka. Erling Haaland nie postawił na klasykę
Manchester City został mistrzem Anglii, a jego liderem w tym sezonie był bezsprzecznie Erling Haaland. Norweg błyszczał na boisku, ale również na klubowej imprezie.
Erling Haaland na treningu Manchesteru City
Manchester City popisał się bardzo dobrym finiszem w Premier League. Podopieczni Pepa Guardioli długo znajdowali się w tabeli za Arsenalem FC, ale kiedy usłyszeli ostatni dzwonek, zanotowali serię zwycięstw i wyprzedzili przeciwnika z Londynu.
Tym samym Manchester City stoi przed szansą bardzo udanego zakończenia sezonu. Wywalczył już mistrzostwo Anglii, a 10 czerwca będzie faworytem w finale Ligi Mistrzów z Interem Mediolan.
Na razie piłkarze dostali możliwość delikatnego złapania oddechu po zdobyciu mistrzostwa Anglii, a przed następnym wyzwaniem. Po wygranym 1:0 meczu z Chelsea zawodnicy przenieśli się na klubową imprezę do jednego z najbardziej prestiżowych miejsc w Manchesterze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem
Erling Haaland był doskonale przygotowany na tę okazję i wprawił w osłupienie swoim strojem. Napastnik z Norwegii przyszedł na imprezę w srebrnym kostiumie z inicjałami na piersi. Haaland dobrał adidasy do stroju przypominającego piżamę.
Kolorystycznie dobraną kreację zaprezentowała Isabelle Joahensen, która jest życiową partnerką Haalanda. Piłkarz poznał młodszą od siebie o cztery lata dziewczynę jeszcze w rodzinnym mieście. Isabelle łączyła zdobywanie wykształcenia z pracą na pół etatu w sklepie. Nie chciała uzależniać się od luksusu i przepychu.
Erling Haaland po raz pierwszy uczestniczy w mistrzowskich uroczystościach w Manchesterze, ponieważ został zawodnikiem City przed sezonem. W Anglii nie potrzebował dużo czasu na aklimatyzację i od razu zaczął imponować instynktem strzeleckim. Drużyna mogła liczyć na jego liczne trafienia do bramki rywali.
