Seksualizacja sportu. Głośno o stroju niemieckiej gimnastyczki

830

Szerokim echem odbiła się postawa Sary Voss. Niemiecka zawodniczka co prawda nie złamała obowiązujących przepisów, ale jej strój był sprzeczny z konwencją. W ten sposób gimnastyczka chciała sprzeciwić się seksualizacji dyscypliny.

Seksualizacja sportu. Głośno o stroju niemieckiej gimnastyczki
Sarah Voss sprzeciwia się seksualizacji gimnastyki (Getty Images)

To może doprowadzić do rewolucji w gimnastyce. Do tej pory zawodniczki występowały w strojach przypominających bardziej stroje kąpielowe, z odkrytymi rękami i nogami. Zakrywały je tylko z powodów religijnych.

Zmienić to postanowiła Sarah Voss. Podczas ostatnich zawodów pojawiła się w pełnym kostiumie. Jak sama przyznała w rozmowie z BBC, chce w ten sposób sprzeciwić się seksualizacji dyscypliny. W jej ślady poszły również pozostałe Niemki.

Mam nadzieję, że gimnastyczki, które czują się nieswojo w tradycyjnych strojach, odważą się pójść za naszym przykładem - powiedziała Voss. Wszystkie chcemy czuć się dobrze w swojej skórze. W gimnastyce staje się to coraz trudniejsze - dodała.
Trwa ładowanie wpisu:instagram
Od czasu do czasu znajdowałam w sieci swoje zdjęcia, które kompletnie mi się nie podobały, bo fotografowano moje krocze. Gimnastyka nie zasługuje na takie zdjęcia - tłumaczyła.

Rewolucja w gimnastyce. Sprzeciw zawodniczek

Przepisy dopuszczają występy w strojach zakrywających ręce i nogi. Międzynarodowa Federacja Gimnastyczna (FIG) wymaga jednak, aby był on "elegancki".

Kolejne zawodniczki popierają decyzję Voss. Podczas treningów regularnie korzystały z takich strojów i zadawały sobie pytanie, dlaczego nie przenieść tego na zawody.

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: ta zawodniczka ma ponad 3 mln obserwujących. Nic dziwnego
Autor: KOZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić