Drzwi na kartę w hotelu? Lepiej zrób to jeszcze zanim się rozpakujesz

Większość hotelowych pokoi poza zabezpieczeniem w postaci karty-klucza posiada na drzwiach także dodatkowe zasuwy lub zatrzaski, aby goście mieli pewność, że drzwi są na pewno zamknięte dla wszystkich. Również dla tych, którzy mają kartę-klucz, otwierającą dany pokój.

Zobacz też: Czegoś takiego nie wiedziałeś. Władze Florydy ostrzegają mieszkańców

"Zanim się zadomowisz, upewnij się, że twoje drzwi mają działający zamek, który można zatrzasnąć od wewnątrz, a jeśli jest zepsuty albo w ogólnie złym stanie, poproś o inny pokój. Koszty twojego hotelu powinny obejmować ten podstawowy poziom bezpieczeństwa" - napisał jeden z użytkowników portalu Reddit.

Pod postem pojawiły się setki komentarzy osób, które podzieliły się własnymi doświadczeniami z hotelowych pokoi. Wielu internautów sądziło, że są bezpieczni, podczas gdy prawda okazywała się być dla nich zaskakująca.

"Któregoś ranka jakaś kobieta po prostu otworzyła drzwi do mojego pokoju, weszła, krzyknęła i wybiegła. Okazało się, że klucze otwierały wszystkie drzwi, a ona po prostu zapomniała, który pokój jest jej" - napisał jeden z komentujących.

Czytaj także: Szokujące odkrycie w sklepie. Pracownicy z Pomorza rozładowywali transport

Ktoś inny przypomniał sobie sytuację, w której pracownik recepcji wydał dwa razy klucz do tego samego pokoju. "Kiedy moi rodzice otworzyli drzwi za pomocą karty-klucza, kolejny gość brał prysznic i był przekonany, że jego drzwi są zamknięte" - skomentował internauta.

Zobacz też: Skandal na infolinii NFZ. Konsultant wolał słuchać, jak streamer gra w Pokemony

"Moja ciotka i jej koleżanki spotkały w barze faceta, który śledził je z powrotem do motelu. W środku nocy przekonał recepcję, że je zna i żeby dali mu klucz do pokoju. Ciotka obudziła się w nocy, gdy ten facet chrapał, śpiąc na podłodze" - opowiada inny użytkownik serwisu.

Zdarzyła wam się kiedyś podobna sytuacja?

Źródło: The Sun