Francuzi rozpoczynają własne śledztwo w sprawie zaginionego lotu Malaysia Airlines 370

"Ostateczny raport" Malezji niewiele wyjaśnił, więc Francuzi chcą sami przeanalizować dostępne dane. Rodziny ofiar oskarżają malezyjski rząd oraz Boeinga o tuszowanie sprawy i niekompetencję.

Obraz
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY-SA | Laurent ERRERA
Dagmara Smykla-Jakubiak

Francuscy badacze chcą zweryfikować dane z Inmarsatu. O ponownym otwarciu śledztwa poinformował "Le Parisien", chociaż francuski rząd nie potwierdził tych informacji.

Krewni ofiar wydali oświadczenie w tej sprawie. Wzywają rząd Malezji do ujawnienia wszystkich danych niezależnym ekspertom. Rodziny pasażerów lotu nie ufają władzom Malezji.

Malezyjski raport na temat zaginięcia MH370 nie usatysfakcjonował nikogo. Po jego opublikowaniu krewni ofiar oskarżyli rząd o ukrywanie kluczowych danych lub w najlepszym przypadku skrajną niekompetencję. Szczególnie oburzające było dla nich wykluczenie ze śledztwa wątku samobójstwa któregoś z pilotów, mimo że są dowody na to, że ktoś celowo wyłączył system komunikacyjny samolotu przed zmianą trasy.

Najważniejszy dowód został znaleziony na należącej do Francji wyspie Reunion. Eksperci badający dwumetrową część skrzydła nie opublikowali wyników swojej analizy, ale tymczasowe sprawozdanie stwierdziło, że śledztwo zostało utrudnione przez brak danych z Boeinga. Z tego powodu firma również została skrytykowana przez rodziny ofiar katastrofy.

Raport Malezji został opublikowany 30 czerwca. Sporządziła go 19-osobowa grupa lokalnych i międzynarodowych ekspertów, wg których nie ma dowodów na celowe działanie pilotów mające na celu rozbicie samolotu. Jednocześnie nie wykluczono ingerencji "strony trzeciej", jednak bez wskazywania, kim lub czym mogła być.

Brak dowodów uniemożliwia podanie przyczyn zmiany trasy samolotu. Stwierdzono jedynie, że malezyjska kontrola lotu nie zadziałała prawidłowo - kontrolerzy podnieśli alarm dopiero po 20 minutach od zniknięcia maszyny z radaru. Z tego powodu ze swojego stanowiska zrezygnował Azharuddin Abdul Rahman, szef lotnictwa cywilnego Malezji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zobacz także: Eksplozja rakiety nad placem zabaw. Nagranie świadka

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach