Zaginione maseczki higieniczne zostały zamówione przez niemieckie organy celne. Ich przedstawiciele podjęli współpracę z pracownikami sił zbrojnych, aby w ten sposób wesprzeć ministerstwo zdrowia Niemiec w gromadzeniu niezbędnego sprzętu medycznego.
Koronawirus. Maseczki nie dotarły do Niemiec
Maseczki higieniczne zaginęły na lotnisku w Kenii. Jak ustalili przedstawiciele agencji Reutera okoliczności zdarzenia wciąż są wyjaśniane.
Przedstawiciele rządu twierdzą, że artykuły medyczne w ogóle nie powinny były trafić do Kenii. Maseczki higieniczne FFP2, których filtr chroni użytkownika przed 90 proc. szkodliwych substancji, zostały wyprodukowane przez jedną z niemieckich firm.
Zaginięcie masek jest obecnie wyjaśniane przez pracowników urzędów celnych. Reuters podjął próbę kontaktu z ministerstwem zdrowia Kenii, jednak agencji odmówiono komentarza. Rzecznik portu lotniczego w Kenii potwierdził, że na razie trwa ocena sytuacji.
Zobacz też: Koronawirus. Tarcza antykryzysowa. "To nie jest zamknięty projekt"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.