Passat jak taran. Złodzieje podpatrzyli pomysł na zachodzie
Złodzieje, którzy w nocy okradli kantor w Katowicach, najwyraźniej wzięli przykład z kolegów z zagranicy. Zuchwała akcja wymagała skradzionego Volkswagena Passata i nieco odwagi.
13 marca o 3 nad ranem skradziony wcześniej samochód wbił się w drzwi marketu przy ulicy Radockiego w Katowicach. W ten sposób sprawcy dostali się na teren marketu, gdzie udało im się skraść sejf z kantoru mieszczącego się w budynku. Złodzieje zniknęli używając innego auta, a volkswagen został na miejscu.
Policja dokonała oględzin miejsca i zabezpieczyła ślady kryminalistyczne. Poszukiwania zamaskowanych złodziei trwają, a funkcjonariusze proszą o kontakt osoby, które mogą być w posiadaniu jakichkolwiek informacji na temat sprawców.
Sprawą zajmują się policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.
Nie jest to pierwszy taki przypadek. W podobny sposób na początku roku skradziono bankomat w Anglii. Sprawcy wykorzystali do tego skradzionego land rovera.
