Bo fajniej jest być psem niż świnką
Prawie daliśmy się nabrać
Alissa i Nick Childs z Bostonu postanowili zaadoptować świnkę mimo, że mieli już trzy psy i dziecko w drodze. Na początku bali się, że Olive nie dogada się z pozostałymi zwierzakami, ale rzeczywistość wkrótce ich zaskoczyła.
Piątka czworonogów stała się nierozłączna i spędzają ze sobą każdą godzinę dnia. Wygląda nawet na to, że dorastająca wśród psiaków świnka Olive uwierzyła, że jest jednym z nich - czytamy na stronie Alissy Childs. Zupełnie jak bohaterka uroczych filmów o "Babe - śwince z klasą".
Bycie psem jest o wiele fajniejsze
Co prawda Olive jeszcze nie nauczyła się szczekać, ale zawsze bawi się ze swoimi towarzyszami i udaje się na drzemki wtedy, kiedy oni.
Lepiej jej nie podskakiwać
Jeżeli reszta "stada" podbiega do bramy i warczy na kogoś lub na coś, świnka od razu do nich dołącza.
Najlepsi przyjaciele
Alissa przyznała, że miała obawy, jak na nowego mieszkańca zareaguje jeden z jej buldogów, Lola. Na szczęście psina zaopiekowała się świnką i stała się dla niej niemal zastępczą matką.
Wspólne spacery zawsze są niezwykłe
Ciekawe czy Olive zdarza się czasem znaleźć jakieś trufle.
Uwielbia się przytulać!
Jak widać, jej właścicielowi wcale to nie przeszkadza.
Nietypowa rodzinka
Jedno jest pewne. Kiedy to dziecko podrośnie, będzie miało czym imponować swoim rówieśnikom z przedszkola.
Zasłużony odpoczynek
Olive pewnie musi się zregenerować po całym dniu aportowania.
Dzieci do niej lgną
Świnka chodząca na smyczy to przecież nie byle jaka atrakcja.
Dawaj pyska!
Nie wiemy, jaka hierarchia panuje w tym "stadzie", ale coś nam podpowiada, że jego największy członek budzi spory szacunek.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.