Fałszywe przeprosiny od Volkswagena. To dopiero początek akcji
"Przepraszamy, że zostaliśmy przyłapani"
Z okazji konferencji klimatycznej COP21 w Paryżu rozklejono ponad 600 plakatów uderzających m.in. w Air France, Volkswagena i British Gas. Szczyt odbywa się w dniach od 30 listopada do 11 grudnia. 150 przywódców spotyka się w celu znalezienia sposobów na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych.
"Nowy i udoskonalony. Do zieleni i sprzątania brudnych interesów"
Kampania, zorganizowana na ulicach Paryża przez ruch Brandalism, jest buntem skierowanym przeciwko korporacjom i akcją mającą obnażyć hipokryzję władzy. Projekt nie służy promowaniu artystów tworzących plakaty - wszystkie grafiki są anonimowe i nie posiadają oznaczeń.
"Przeciwdziałanie zmianom klimatycznym? Oczywiście, że nie. Jesteśmy liniami lotniczymi"
Joe Elan z ruchu Brandalism zaznaczył, że szczyt klimatyczny sponsorowany jest przez takich trucicieli jak Air France i Suez-GDF-Engie. Pokazuje się, że firmy te są receptą na wyjście z kłopotów, tymczasem stanowią poważny problem.
"Niebezpieczeństwo. Gentryfikacja w toku"
"Zagarniamy ich powierzchnie, ponieważ chcemy zakwestionować rolę reklamy w promowaniu konsumpcji naruszającej równowagę ekologiczną" - powiedział jeden z artystów biorących udział w akcji.
"Zabija nas uzależnienie od węgla"
Anonimowy artysta zaznaczył, że ważne jest, aby dostrzec związek pomiędzy wpływem przemysłu reklamowego na nasze pragnienia posiadania produktów stworzonych z paliw kopalnych, a zmianami klimatycznymi.
"Żyj klimatycznym doświadczeniem"
"W przypadku rozmów klimatycznych i sponsorowanych imprez jak ta, reklama zewnętrzna zapewnia, że głos tych z największą ilością pieniędzy będzie najdonioślejszy ze wszystkich" - dodaje jeden z twórców plakatów.
David Cameron i British Gas
Dla ludzi identyfikujących się z ruchem, ulica powinna być miejscem komunikacji, które należy do obywateli i społeczności. Brandalism skierowany jest przeciwko gigantom medialnym i reklamowym potentatom, którzy przejmują kontrolę nad informacją w przestrzeni publicznej.
"Te same bzdury, inna konferencja"
Zdaniem aktywistów, jesteśmy karmieni obrazami i informacjami, aby podtrzymywać w nas uczucie niepewności, nieszczęścia i zmuszać w ten sposób do nadmiernego konsumpcjonizmu.
"Przyszłość nie jest gdzieś indziej"
Pierwsza akcja przeprowadzona przez ruch o nazwie Brandalism miała miejsce w lipcu 2012 roku. Dwóch przyjaciół, mających dość wizualnego bałaganu, w ciągu 5 dni przejęło 36 billboardów w pięciu miastach w Wielkiej Brytanii.
"Ostatnie selfie"
W odzewie na akcję z 2012 roku, stworzono w całym kraju grupy, które zaczęły podejmować podobne działania w poszczególnych obszarach. Zajęto się odzyskiwaniem przestrzeni publicznej podporządkowanej korporacyjnym interesom.