Nowy playboy podbija Instagrama. Hugh Hefner to przeżytek
Candyman
Najdroższe samochody, prywatne odrzutowce, nagie kobiety, słynne na całą Australię orgie. Tak wygląda codzienność Traversa Beynona, posługującego się pseudonimem Candyman. Podobnie jak Hugh Hefner, Beynon ma swoje króliczki, on jednak stale otaczające go kobiety nazywa "boginiami". Kim właściwie jest Candyman?
Życie
Travers Beynon jest właścicielem przedsiębiorstwa tytoniowego Freechoice, które dostarcza swoje wyroby do 200 sklepów w całej Australii. Jego biznes wart jest 250 mln dolarów. Milioner mieszka w wartej prawie 4 mln dolarów posiadłości w Gold Coast, szóstym największym mieście Australii. Oprócz "bogiń" towarzyszą mu... żona i czworo dzieci.
Ma rozmach
Każdego roku Travers organizuje słynną imprezę inspirowaną siedmioma grzechami głównymi. Ostatnia odbyła się 3 grudnia. Z powodu zatrucia alkoholem i narkotykami kilka osób trafiło po niej do szpitala. Tego typu orgie, na które lekką ręką wydaje pół miliona dolarów, to jednak stały element jego życia, a nie pojedyncze wyskoki.
Dzień jak co dzień
Nie wiemy, na jakiej zasadzie działa jego małżeństwo, ale Candyman przyznaje, że noc spędzona z kilkoma kobietami na raz to w sumie nic nadzwyczajnego, zwykły dzień.
Boginie
Na Instagramie widać, że kręci się koło niego cały czas pięć tych samych dziewczyn. Z taką obstawą nawet wyjście po bułki do sklepu może być niezłą przygodą. Nie żeby musiał po te bułki sam chodzić... Swoją drogą widać, że ma swój ulubiony typ urody.
Jego konto na Instagramie obserwuje 640 tys. osób. Zakładamy, że większość to mężczyźni i chyba nawet wiemy, czego szukają wśród setek zdjęć. Mocnych wrażeń i pięknych widoków tam nie brakuje.
Podejście do kobiet
Trzeba jednak przyznać, że wielu jego obserwatorom nie podoba się sposób, w jaki Beynon traktuje rodzinę i kobiety. Travers to szowinista, który nie musi się z tym kryć i może sobie pozwolić na realizowanie nawet najbardziej chorych czy głupich zachcianek. Bo ma kasę.
Taki jak my?
Dobrze wiedzieć, że on też musi wstać rano, ubrać się i wyjść do pracy. Tak jak wszyscy. Ale czy na pewno wszyscy?
Hot or not?
Tyle kobiet w domu to na pewno nic fajnego, prawda? Prawda?!?
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.