Palenie i wciąganie na planie. Czy aktorzy robią to naprawdę?
Papierosy
Aż do lat 90. używano zazwyczaj prawdziwych papierosów. Jeff Butcher, który niejednokrotne pracował na planach filmowych wspomina, że zdarzało się, iż na potrzeby filmu kupowano całe walizki papierosów, które były później wykorzystywane przez resztę ekipy. Obecnie wielu aktorów korzysta z ziołowych skrętów, które nie uzależniają i nie są szkodliwe dla zdrowia. W filmie "Non stop" Liam Neeson palił "papierosy" zawierające rumianek.
Kokaina
Niegdyś kokainę w filmach udawała soda oczyszczona lub mleko w proszku. Dziś filmowcy najczęściej korzystają z inozytolu, który jest popularnym składnikiem napojów energetyzujących. Skutkiem uboczny przyjmowania tego związku chemicznego może być jednak nagły przypływ energii, którego doświadczył np. Mickey Rourke podczas kręcenia "Zapaśnika". Aktor najwyraźniej spodziewał się prawdziwej kokainy.
Heroina
W wielu filmach wstrzykiwanie heroiny jest jedynie zasugerowane, a widz nie widzi samego momentu wbijania igły. Kiedy jednak twórcy decydują się na pokazanie momentu iniekcji, użyte przez nich strzykawki i igły oczywiście nie są prawdziwe. Aktorzy korzystają wtedy ze stworzonego specjalnie w tym celu rekwizytu - szprycy, w której niby-igła jest przymocowana na sprężynie. Dzięki temu wygląda, jak gdyby faktycznie wbijała się w skórę, a w rzeczywistości chowa się do środka mechanizmu.
Marihuana
Według Jeffa Butchera najlepsze zamienniki dla popularnej "trawki" pochodzą ze sklepu International Oddities, prowadzącego sprzedaż ziołowego tytoniu lub odpowiednio zmodyfikowanej, "legalnej" marihuany. Tego rodzaju firmy zapewniają, że ich wyroby są niezwykle wysokiej jakości, a jednocześnie nie wywołują stanu odurzenia.